Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Apokalipsa na Mosornym

Treść

Dojeżdżamy do Mosornego w Zawoi. Na szosie prowadzącej przez las widać sylwetki ludzi z bronią i samochody. Auto zbliża się do przeszkody. - Szybciej, nie blokować, zaraz się zacznie! - wykrzykuje do nas człowiek w czarnej kominiarce.

Mieszkańcy, Zawoi słysząc strzały, wybuchy granatów i głośne okrzyki, aż wybiegli przed domostwa. Zobaczyli antyterrorystów w pełnym umundurowaniu. Na szczęście, szybko okazało się, że to ćwiczenia. Uczestniczyli w nich policjanci, funkcjonariusze straży granicznej, członkowie GOPR, strażacy, członkowie Obrony Cywilnej, ZOZ-u, ratownictwa chemicznego, ratownicy medyczni oraz sztab zarządzania kryzysowego. Razem około 200 osób. Ćwiczyli sytuacje, które naprawdę mogą się wydarzyć.


*
Akcja policji, straży granicznej i antyterrorystów. Ścigają pięciu przestępców, którzy ograbili kantor w Suchej i uciekają samochodami w kierunku Zubrzycy. Blokady. Psy tropiące podejmują ślad. Strzelanina. Grupa bandytów ucieka do lasu i tam jest osaczana, druga porywa zakładniczkę i barykaduje się w górskiej chacie. - Będziemy próbowali ją odbić przy użyciu samodzielnego oddziału antyterrorystów, wspomaganych przez śmigłowiec - mówi Dariusz Dąbrowski, szef służby operacyjnej Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Desant ze śmigłowca, detonacja, ładunek wybuchowy niszczy drzwi chaty i mężczyźni w kominiarkach wdzierają się do środka. Po chwili zakładniczka jest wolna. -Dawniej każda służba wykonywała swoje obowiązki oddzielnie. Teraz system polega na współdziałaniu - wyjaśnia Marek Jarosiński, rzecznik prasowy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.


*
Kolejna akcja: blokada wyciągu krzesełkowego na Mosornym. Wybucha panika. Część pasażerów usiłuje zeskoczyć na ziemię. Jeden zostaje ranny. Ratownicy szybko orientują się, że jeszcze ktoś ucierpiał. Zsuwają się po linie do dźwigara, przy którym na pomoc czeka nieprzytomny pasażer. Wzywają śmigłowiec. Na linach transportują rannego mężczyznę w dół, przeprowadzają reanimację....

W lutym doszło tutaj do awarii tej samej kolejki. - Teraz chodzi o to, by dopracować system przekazywania informacji - mówi Ryszard Kurowski, instruktor GOPR ze Szczyrku.

Pokaz był częścią zintegrowanych ćwiczeń "Puszcza 2004". Poprzedziła go międzynarodowa konferencja "Babia Góra - Zagrożenia i Organizacja Działań Ratowniczych", z udziałem przedstawicieli służb ratowniczych i administracyjnych po polskiej i słowackiej stronie Babiej Góry.

Robert Szkutnik

zdjęcia: Marek Mordan


Autor: lukaszieba