Będzie bezpieczniej?
Treść
Na trasie Andrychów - Izdebnik
5Dziesiątki drzew nie doczekały wiosny, bo zostały ścięte. Inne ciągle oczekują jeszcze wyroku. Z poboczy przy drodze krajowej 52 pomiędzy Andrychowem a Izdebnikiem wyciętych zostanie w sumie kilkaset dorodnych drzew.
Podobno dzięki temu ma być bezpieczniej, bo stojące obok dróg drzewa powodują, że ilość śmiertelnych ofiar wypadków jest większa. Decyzję o przeprowadzeniu tej megawycinki wydawały poszczególne Urzędy Gmin, położone przy tej trasie na zlecenie zarządcy drogi - Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Agnieszka Wachowicz, szefowa rejonu dróg krajowych w Babicy poinformowała, że wycinka objęła najstarsze drzewa, które miały najbardziej uszkodzone konary i pnie. - To nie są przypadkowe cięcia. Decyzja, które drzewa zostały wycięte została poprzedzona wnikliwą kontrolą i zapoznaniem się z ich stanem - mówi Agnieszka Wachowicz, która dodaje, że wycinka nie jest kosztowną inwestycją. Większość kosztów bierze na siebie firma, która wykonuje te prace. W zamian może sprzedać pozyskane przez siebie drzewo.
W zarządzie dróg przekonują, że co prawda same usunięcie drzew nie poprawi bezpieczeństwa na drogach, ale może ograniczyć skutki wypadków. - Po "spotkaniu" samochodu z drzewem kierowca ma małe szanse na przeżycie. Gdy drzew nie będzie może i problem zniknie? - zastanawia się jeden z drogowców.
Poza tym, zwłaszcza w rejonie zakrętów i skrzyżowań, poprawie powinna ulec widoczność.
(GM)
Autor: Dziennik Polski