Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Będzie pożegnanie

Treść

Porażka z Piastem Gliwice zakończyła najtrudniejszy okres w przygotowaniach Beskidów Andrychów do piłkarskiej jesieni


Po powrocie z obozu w Zubrzycy Beskidy Andrychów, wicemistrz wadowickiej "okręgówki", podejmował Piasta Gliwice. Miejscowi ulegli drugoligowcom tylko 1-2 (0-2), co dowodzi, iż czas na obozie został dobrze wykorzystany.

- Udało nam się wykonać 80 procent tego, co zaplanowaliśmy sobie na tygodniowe zgrupowanie - mówi Piotr Stach, grający trener Beskidów. - Jednak po nim wiem jedno, że w naszej kadrze będą ubytki - dodaje tajemniczo szkoleniowiec.

W trakcie zgrupowania andrychowianie rozegrali mecz z Orawą Jabłonka, 5. drużyną podhalańskiej klasy A, gromiąc ją 8-1. - Ten mecz był dla nas oderwaniem się od ciężkiej pracy. Odbył się w ramach drugiego środowego treningu - informuje Piotr Stach.

Mecz z drugoligowym Piastem Gliwice zakończył najtrudniejszy okres andrychowian w przygotowaniach do piłkarskiej jesieni. - Wydawało się, że po powrocie z obozu po 45 minutach gry z drugoligowcami po prostu "spuchniemy". Jak zwykle w spotkaniach z mocnymi przeciwnikami postawiliśmy na doświadczonych graczy. Sparing, sparingiem, ale nie można się przecież kompromitować - tłumaczy Piotr Stach. - Jednak okazało się, że chłopcy potrafili się zmobilizować i gliwiczanie złamali nas w ostatnich 10 minutach. To tylko dobrze o nas świadczy. Chcemy się pokazać zawsze jako drużyna z charakterem - dodaje szkoleniowiec.

Jednak jeden z młodzieżowców, Maciej Marek, wyszedł w podstawowej "jedenastce" i zagrał 73 minuty. - Ustawiłem go na prawej obronie i jestem z niego bardzo zadowolony - podkreśla Piotr Stach. - To zaledwie 17-latek, ale jego atutem są warunki fizyczne. Ma 185 cm wzrostu. Do tej pory zawsze kibicom wydawało się, iż największym talentem w naszej drużynie jest Wojtek Dybał. Teraz to się może zmienić. Chociaż obaj grają na różnych pozycjach, to mam nadzieję, że rywalizacja wśród młodzieżowców będzie ostra - dodaje szkoleniowiec.

Beskidy objęły w tym meczu prowadzenie. - Uderzenie Mirka Kmiecia z dystansu było przedniej marki; piłka po odbiciu się od poprzeczki spadła na murawę i dopiero potem zatrzymała się na siatce tuż za poprzeczką. Mam nadzieję, że jest to zapowiedź dobrej gry Mirka w nadchodzącym sezonie - rozważa Piotr Stach.

O wygranej gliwiczan przesądziły trafienia Andrzeja Bednarza. - Jak mógł mi zrobić taką przykrość. Przecież razem z nim grałem w Hutniku Kraków - śmieje się Piotr Stach. - Teraz powoli będziemy łapać świeżość - kończy trener.

Następny sparing Beskidy grają z Koszarawą w Żywcu.

(zab)


Beskidy Andrychów - Piast Gliwice 1-2 (1-0)


1-0 Kmieć 45, 1-1 Andrzej Bednarz 72, 1-2 Andrzej Bednarz 87.


Beskidy: Felsch - Kukuła, Walczak, Marek (73 K. Zaremba), Kapera - Kmieć (88 Artur Bednarz), Błasiak (76 Dybał), Wawro - Stach, Błachut (87 Smaza)

Autor: Dziennik Polski