Biowykrywacz skażeń
Treść
Zagrożenie może przyjść w każdej chwili - mówi dyrektor ZWiK
W maju andrychowski Zakład Wodociągów i Kanalizacji ma dysponować specjalnym systemem biomonitoringu, który na bieżąco będzie kontrolował jakość wody, z której korzystają mieszkańcy. - Dzięki temu będziemy mogli błyskawicznie zareagować, jeśli dojdzie do zanieczyszczenia - mówi Jan Mrzygłód, dyrektor ZWiK.
Jak pochwalił się wczoraj dyrektor ZWiK, systemem biomonitoringu dysponują tylko nieliczne zakłady wodociągowe w kraju. W Andrychowie to absolutna nowość. Dzięki temu jakość wody będzie na bieżąco monitorowana u źródła, czyli w ujściach wody. - Wprawdzie dotychczas nie mieliśmy zanieczyszczenia wody, ale lepiej odpukać w niemalowane. Generalnie stan wody się poprawia, nie wiadomo jednak, co się może zdarzyć. W każdej chwili w rzekach może pojawić się skażenie, już nie mówię nawet o celowym zanieczyszczeniu. Dzięki monitoringowi będziemy mogli to natychmiast wykryć i zadziałać tak, by złej jakości woda nie dostała się do sieci - mówi dyrektor ZWiK, który właśnie ogłosił przetarg na wykonanie systemu. Jego montaż ma potrwać zaledwie kilka dni i już od maja andrychowska woda będzie na bieżąco kontrolowana.
Sfinansowanie systemu biomonitoringu będzie jedną z ważniejszych inwestycji, jakie chce w tym roku przeprowadzić ZWiK. Zakład ma także w planach wymianę 18 km najbardziej przeciekających rur wodociągowych, ale uzależnione jest to od pomocy funduszy Unii Europejskiej, o które ZWiK się stara.
(GM)
Autor: Dziennik Polski