Brakuje tylko windy
Treść
Dom Pomocy Społecznej w Wadowicach
Zakończona została trwająca od wielu lat rozbudowa Domu Pomocy Społecznej przy ul. Parkowej w Wadowicach. Tymczasem osób starających się o przyjęcie do DPS jest coraz mniej.
Zgodnie z rozporządzeniem minista zdrowia, do końca 2006 roku DPS muszą zostać dostosowane do odpowiednich standardów. Placówki, które nie przeprowadzą niezbędnych modernizacji, nie będą mogły dalej działać. Już wiadomo, że w DPS przy ul. Parkowej termin zostanie dotrzymany. Wczoraj zakończono oficjalnie kolejny etap rozbudowy placówki. Za blisko pół miliona zł wybudowano dodatkowe skrzydło budynku z częścią sanitarną.
- Do osiągnięcia niezbędnych standardów brakuje nam jeszcze jednego: windy, którą mam nadzieję uda się wykonać do końca przyszłego roku - mówi Krzysztof Szcześniewski, dyrektor DPS, który obliczył, że w ostatnich latach w jego placówkę zainwestowano przeszło 1,7 mln zł.
Dzięki temu pensjonariusze (obecnie 92 osoby) mogą przebywać w lepszych warunkach. Placówkę rozbudowano, jednak w ostatnich miesiącach drastycznie zmniejszyła się ilość osób oczekujących na przyjęcie do niej. Jeszcze w ub. roku trzeba było czekać rok albo dwa. - Teraz przyjęcia realizujemy na bieżąco - przyznaje dyrektor.
Wszystko za sprawą zmiany przepisów o pomocy społecznej. Obecnie rodziny starszych osób muszą bowiem dopłacać do ich pobytu w DPS. Jeśli rodzin nie stać, powinny to zrobić samorządy gminne. Te jednak robią to niechętnie.
W efekcie doszło do tego, że niemal z dnia na dzień skróciła się kolejka oczekujących na przyjęcie do DPS. Dyrektor jest jednak pełen optymizmu. - Rozbudowa była potrzebna, byśmy mogli nadal działać. Wszystko teraz zależy od gmin - mówi Krzysztof Szcześniewski.
(GM)
Autor: Dziennik Polski