Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Bramkarza od zaraz

Treść

Beskidy Andrychów, beniaminek IV ligi małopolskiej

W poniedziałek na pierwszym treningu spotkali się piłkarze Beskidów Andrychów, beniaminka IV ligi. Najważniejszą sprawą dla trenera Janusza Frydla jest pozyskanie bramkarza.

- Na pierwszym treningu nie było żadnego - mówi trener Janusz Frydel. - Wiadomo, że na prywatny wyjazd do Stanów zdecydował się Jacek Felsch, który w poprzednim sezonie był naszym numerem 1. Nie możemy też liczyć na Łukasza Ogórka, który po powrocie z wypożyczenia do Kleczy Dolnej wyjechał do Anglii. Sytuacja zatem jest nieciekawa. Jednak mam nadzieję, że działacze staną na wysokości zadania i na pierwszy sparing będziemy mieli już bramkarza - uważa Janusz Frydel.

W tygodniu poprzedzającym rozpoczęcie zajęć Janusz Frydel prowadził zajęcia rekreacyjne z piłkarzami, którzy nie wyjechali na wakacje. - Pokazywali się na nich także ci, którzy chcieliby zagrać w przyszłości w Beskidach - mówi Janusz Frydel. - W minioną sobotę zorganizowałem wewnętrzną grę. Było to coś w rodzaju castingu dla ubiegających się o miejsce w Beskidach. Historia zatoczyła koło. Kiedyś to nasi piłkarze jeździli na takie spotkania, szukając szczęścia w wyższych klasach, a teraz to w Andrychowie odbywa się przegląd najlepszych piłkarzy z najbliższej okolicy - podkreśla andrychowski szkoleniowiec.

W Andrychowie pokazali się zawodnicy z bielskiej szkółki piłkarskiej, czyli Paweł Oślak, starszy brat Wojciecha Dybała - Maciej oraz Jakub Adamus.

Był też Artur Adamus z Choczni, a także wychowankowie, którzy w poprzednim sezonie byli na wypożyczeniu w Kleczy Dolnej: Mariusz Gołba czy Łukasz Zaremba

Kadra Beskidów powoli się kompletuje. Na wewnętrznej grze był młodzieżowiec Artur Kuczaj, który zjawił się na niej niemal prosto po powrocie z wakacji.

Nieaktualne jest przyjście do Beskidów Konrada Błachuta. Wychowanek Iskry Klecza obrał kurs na bielską "okręgówkę".

Z kolei Dariusz Kapera wybrał się za byłym szkoleniowcem Beskidów Piotrem Stachem do III-ligowej Unii Skierniewice, a Mariusz Błachut, najskuteczniejszy zawodnik Beskidów minionego sezonu, pojechał na obóz z drugoligowym Piastem Gliwice.

Andrychowscy działacze muszą tak uzupełnić powstałe luki, by ich maszynka funkcjonowała tak, jak w ubiegłym sezonie.

W najbliższą sobotę andrychowianie rozpoczynają sparingi. Najpierw zmierzą się z Hutnikiem Kraków, potem BKS Bielsko-Biała, Górnikiem Brzeszcze i Czarnymi Góral Żywiec.

(zab)

Autor: Dziennik Polski