Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Byle nie mniej

Treść

W Wadowicach

W ubiegłym tygodniu w Wadowicach doszło do spotkania starostów i dyrektorów szpitali z kilku powiatów Małopolski. Uczestniczy doszli do wniosku, że w szpitalach może dojść do jeszcze poważniejszego kryzysu, jeśli przyszłoroczne kontrakty medyczne z Narodowym Funduszem Zdrowia będą niższe od tegorocznych.

Do Wadowic przyjechali starostwie i dyrektorzy szpitali powiatowych m. in. z Suchej Beskidzkiej, Chrzanowa, Oświęcimia, Zakopanego i innych rejonów Małopolski. W trakcie spotkania nikt nie krył, że sytuacja służby zdrowia jest niezwykle trudna i szpitale pogrążają się w długach. Uczestnicy spotkania jednym głosem przyznali także, że przyszłoroczne kontrakty dla powiatowych szpitali powinny być większe od tegorocznych. Problem w tym, że dotychczasowe deklaracje kierownictwa NFZ na temat finansowania służby zdrowia w 2004 roku nie napawają optymizmem.

- Ustaliśmy wspólnie, że będziemy starali się wymóc na NFZ, by przyszłoroczne kontrakty dla szpitali powiatowych utrzymane zostały przynajmniej na poziomie tegorocznych. To jest absolutne minimum. Każda złotówka dla służby zdrowia poniżej tej granicy może odbić się na standardach leczenia i bezpieczeństwie pacjentów. Wiele szpitali nie jest już w stanie bardziej ciąć wydatków - mówi starosta wadowicki Józef Kozioł.

Wypracowane w Wadowicach stanowisko zostało przedstawione w ostatni piątek podczas Konwentu Starostów Małopolski w Krakowie, który zaakceptował propozycję. W najbliższym czasie prezes NFZ otrzyma pismo podpisane przez małopolskich starostów z apelem o niezaniżanie przyszłorocznych kontraktów dla szpitali.

(GM)

Autor: Dziennik Polski