Cmentarny rabuś ujęty
Treść
Wadowicka policja ujęła 36- letniego mieszkańca Oświęcimia, który podejrzewany jest o to, że dwa tygodnie temu obrabował dziesiątki grobów na cmentarzu w Woźnikach. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności od ośmiu miesięcy do ośmiu lat.
Dwa tygodnie temu na cmentarzu parafialnym w Woźnikach doszło do szokującej społeczność grabieży rodzinnych grobów. Sprawca zdemontował z krzyży nagrobnych medaliony, wizerunki Chrystusa ukrzyżowanego i wykonane z kolorowych metali tablice nagrobne.
Wadowicka policja w wyniku działań operacyjnych, których szczegółów na razie nie chce ujawnić, zatrzymała sprawcę. Okazał się nim być 36- letni mieszkaniec Oświęcimia.
- Znaleźliśmy u niego część skradzionych łupów. Zdemontowane figurki i tablice z grobów zamierzał przetopić na surowiec i sprzedać - informuje Bogumiła Bizon, rzecznik prasowy wadowickiej Komendy Powiatowej Policji. Zrabowane figurki i tablice zostały zabezpieczone depozytem w wadowickiej komendzie.
- Nasi funkcjonariusze ustalili, że sprawca obrabował 80 grobów. Mamy zarejestrowanych 53 poszkodowanych, są to rodziny, do których należały obrabowane groby - dodaje rzecznik.
Za naruszenie spokoju zmarłych sprawcy grozi od ośmiu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
To nie koniec zarzutów, które stawia podejrzanemu wadowicka policja. - Jest również podejrzewany o to, że w tym tygodniu włamał się do jednego z wadowickich domów w czasie nieobecności mieszkańców i skradł stamtąd telewizor - wylicza rzecznik.
Autor: Dziennik Polski