Deficyt w kulturze
Treść
Regionalna Izba Obrachunkowa przeprowadzi kontrolę finansów w kalwaryjskim Ośrodku Kultury. Placówka ma spore zaległości m. in. w ZUS-ie i Urzędzie Skarbowym. Kilka tygodni temu odcięto jej telefony. - Musimy spłacać długi spowodowane zaniedbaniami i błędami finansowymi poprzedniej dyrekcji - poinformował radnych dyrektor Andrzej Burdek.
Burdek objął kierownictwo ośrodkiem w marcu, ale jak twierdzi dotychczas nie udało mu się zrealizować ambitnych planów odnośnie działalności tej placówki. Przyczyną okazał się deficyt, w jakim pogrążony jest ośrodek. Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej poinformował, że wykrył zaniedbania i błędy finansowe poprzedniego kierownictwa. - Większość funduszy, które mieliśmy na tegoroczną działalności zostało zużyte na pokrycie długów z okresu działań poprzedniej ekipy. Spłaciliśmy już ok. 60 proc. zaległości, resztę będziemy starali się spłacić jak najszybciej - stwierdził Andrzej Burdek.
Z powodu zaległości względem ZUS i Urzędu Skarbowego w połowie roku komornik zajął konta placówki. Dyrektor nie chciał powiedzieć, jak wysokie to były długi. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o ok. 80 tys. zł. Szef kalwaryjskiej kultury poinformował natomiast, że do końca roku na koncie ośrodka pozostało zaledwie 13 tys. zł, co nie wystarczy na opłacenie wynagrodzeń pracowników. W sierpniu nie starczyło pieniędzy nawet na zapłacenie faktur na telefony, więc na początku września przez kilka dni telekomunikacja odłączyła numery ośrodka.
Poprzedni dyrektor ośrodka, Małgorzata Radoń jest zdziwiona zarzutami. - Sytuacja finansowa placówki zawsze była trudna i o tym wszyscy wiedzieli. Nikt nie ukrywał, że mamy zaległości płatnicze. Także nowy dyrektor przejmując kierownictwa nad placówką widział jak wyglądają jej finanse - twierdzi Małgorzata Radoń.
Kto ma rację, okaże się już wkrótce. Na wniosek władz gminy Regionalna Izba Obrachunkowa przeprowadzi kontrolę gospodarowania finansami placówki w ostatnich latach. Jak się dowiedzieliśmy, dotychczasowe kontrole radnych z komisji rewizyjnej, nie ujawniły złego wydatkowania publicznych pieniędzy.
Kalwaryjscy radni spełnili jednocześnie postulat szefa ośrodka. Zostanie on dofinansowany dodatkową kwotą 100 tys. zł na tegoroczną działalność.
(GM)
Dziennik Polski
Autor: LZ