Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Długa lista zarzutów

Treść

Zarząd Andorii twierdzi, że była prezes wykorzystywała swoje stanowisko do uzyskania prywatnych korzyści finansowych

Aby dojść do ustalenia prawdy wadowicka prokuratura musi przesłuchać ponad 2 tys. osób - pracowników wytwórni i wierzycieli firmy.
Fot. Mirosław Gawęda



Kolejne władze andrychowskiej Wytwórni Silników Wysokoprężnych Andoria składają doniesienia do prokuratury o popełnienie przestępstwa przez swoich poprzedników. Na początku roku ówczesna prezes wytwórni Hanna K. oskarżała wcześniejszy zarząd o działania na szkodę pracowników. Niedawno do wadowickiej prokuratury wpłynęło z kolei doniesienie o popełnienie przestępstwa przez Hannę K.
- Zawiadomienie wpłynęło do nas w czerwcu. Przekazaliśmy je policji, która ma za zadanie przeprowadzenie czynności sprawdzających w tej sprawie. Z tego co wiem w najbliższych dniach akta mają wrócić do nas i będziemy bogatsi o pewną wiedzę - mówi prok. Janusz Cieśla, zastępca prokuratora rejonowego w Wadowicach.

Doniesienie na Hannę K., która przez kilka miesięcy na przełomie roku szefowała wytwórni, złożyły obecne władze Andorii. Lista stawianych jej zarzutów jest długa, i jak udało nam się ustalić, stale jest poszerzana o nowe. - Czynności prowadzone są pod kątem art. 284 kodeksu karnego, który dotyczy przywłaszczenia mienia - dodaje Cieśla.

Zarząd wytwórni twierdzi, że była pani prezes wykorzystywała swoje stanowisko do uzyskania prywatnych korzyści finansowych. Firma szacuje, że straciła w ten sposób co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Miało do tego dojść m. in. poprzez zlecenie przez Hannę K. jednej z prywatnych firm wykonanie planu consultingowego za zbyt wygórowaną kwotę (kilkakrotnie wyższą niż taki dokument kosztuje) czy nadużycia przy rozpisywaniu delegacji służbowych. Na razie nie wiadomo czy zarzuty się potwierdzą.

Jak się okazuje, nie jest to pierwszy przypadek oskarżania poprzedników przez kolejne władze wytwórni, które w ciągu roku zmieniały się już 4 razy. W styczniu ówczesna prezes Hanna K., przeciwko której teraz toczy się postępowanie, oskarżyła wcześniejsze władze zakładu o działania na szkodę pracowników. Aby dojść do ustalenia prawdy wadowicka prokuratura musi przesłuchać ponad 2 tys. osób - pracowników wytwórni i wierzycieli firmy.

(GM)

Dziennik Polski

Autor: LZ

Tagi: andoria