Dostawa z bagażnika
Treść
Konia z rzędem temu, kto zgadnie, jakim to tajemniczym towarem niemal po brzegi wypełniony jest ten niewielki samochód.
Już odpowiadamy - obwarzankami, kulinarnym symbolem Krakowa, a od niedawna także atrakcją Wadowic. Naładowany po brzegi samochód (cud, że kierowca się w nim zmieścił) przywiózł wczoraj rano do papieskiego grodu tysiące świeżych i zapewne smacznych obwarzanków, które przez cały dzień sprzedawano w przenośnych stoiskach. Podczas otwierania bagażnika obwarzanki niemal powypadały na chodnik, bo były tak stłoczone. Rozładunek odbywał się przy zasmrodzonej spalinami głównej arterii miasta. Gołymi rękami kierowca pakował te smakołyki do koszy, a następnie ładowane były one do stoiska.
Interes kręci się w Wadowicach na całego. Obwarzanki sprzedają się jak świeże bułeczki po złotówce za sztukę. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko życzyć amatorom tych wypieków: smacznego!
Swoją drogą, ciekawe, co na to wadowicki Sanepid, który tak drobiazgowo kontroluje pod względem sanitarnym tradycyjne placówki handlowe?
(GM)
Autor: Dziennik Polski