Dzieci przełomu roku
Treść
WADOWICE. Wczoraj - jak co roku - burmistrz Wadowic Ewa Filipiak obdarowała wyprawkami dzieci z gminy Wadowice, urodzone na przełomie roku.
Pierwszym mieszkańcem gminy Wadowice, urodzonym w 2008 roku, była córka Magdaleny Ornackiej i Piotra Pyki z Wadowic. Przyszła na świat niespełna dwie godziny po północy 1 stycznia. Ma na imię Małgorzata. Imię wybrał starszy o 10 lat brat Konrad, który - jak mówi szczęśliwa mama - początkowo był zazdrosny. - Szybko jednak zrozumiał, że teraz będzie miał siostrzyczkę. Sam nawet wybrał dla niej imię i bardzo się ciszy - mówi Małgorzata Ornacka.
Z kolei ostatnim dzieckiem, urodzonym w 2007 roku, był Fabian, syn Katarzyny i Sebastiana Woźnych. Urodził się w sylwestra, trzy godziny przez północą.
Ponieważ stary rok "zamknął" chłopczyk, a nowy "otworzyła" dziewczynka, w wadowickim szpitalu żartują, że być może w tym roku więcej będzie się rodzić właśnie dziewczynek.
- Może to jest jakiś znak? 2007 rok był zdominowany przez chłopczyków. Urodziło się ich 667, podczas gdy dziewczynek - 611. W sumie na naszym oddziale przyszło na świat 1.278 dzieci, czyli o 76 więcej niż rok wcześniej - wylicza Stanisława Wodyńska, pielęgniarska oddziałowa na oddziale noworodkowym.
Wadowicka tradycja przekazywania przez władze drobnych prezentów dla dzieci przełomu roku ma kilka lat. Jak na razie, nie znalazła naśladowców w powiecie wadowickim. Zresztą w Wadowicach rodzice nie mają co narzekać, bo to jedyna gmina w powiecie, z której kasy samorządowcy wypłacają od 3 lat wszystkim rodzicom tzw. gminne becikowe (1 tys. zł). - Dzieci może od tego nie przybywa, ale to zawsze jakaś pomoc dla rodziców - mówią władze Wadowic.
Z powodu gminnego becikowego dzieci w gminie Wadowice rzeczywiście nie przybywa. W ostatnich latach rodzi się tu po ok. 400 dzieci rocznie.
(GM)
Autor: Dziennik Polski