Dziewczęta grają ładniej
Treść
Siatkarki MKS Andrychów nie spoczęły na laurach i są bliskie wywalczenia 5 miejsca w II lidze
Siatkarki MKS Andrychów już w I rundzie play-off zapewniły sobie utrzymanie w II lidze, ale - w przeciwnieństwie do mężczyzn - nie spoczywają na laurach. W pierwszym z dwóch meczów, których stawką jest 5. miejsce, andrychowianki pokonały na wyjeździe w trzech setach (23, 18, 23) Płomień Sosnowiec i są bardzo blisko realizacji swojego celu. W sobotnim rewanżu wystarczy im wygrać tylko jednego seta.
Łatwe zwycięstwo andrychowianek jest niespodzianką, bo MKS pojechał do Sosnowca w zaledwie 8-osobowym składzie. Z podstawowej "szóstki" zabrakło kapitan Beaty Książek oraz Mariki Kryń. Pomóc nie mogły także dublerki, które bardzo często pojawiają się na parkiecie - Klaudia Góral i Marta Sordyl. Z powodzeniem za to radziły sobie na parkiecie rezerwowe - Agata Koziołek i Katarzyna Sarlej. Zwłaszcza ta pierwsza zrobiła wrażenie na trenerach MKS. - Okazuje się, że gramy lepiej bez obciążenia psychicznego. Walczymy wprawdzie o prestiż, ale dziewczęta chcą za wszelką cenę udowodnić, że zasługują na grę w II lidze - mówi Roman Rupik, II trener MKS.
Jakby problemów kadrowych było mało, na początku trzeciego seta nogę skręciła Izebela Targosz. Wypadek ten nie spowodował jednak osłabienia siły ognia andrychowianek. - Wręcz przeciwnie, grały jeszcze lepiej, chcąc dokończyć dzieło rozpoczęte ze swoją kontuzjowaną koleżanką, by później zadedykować jej zwycięstwo. W trzecim secie gospodynie były bardzo blisko zwycięstwa, ale nasze zawodniczki im na to nie pozwoliły - mówi szkoleniowiec.
(GM)
Autor: Dziennik Polski