Gang przed sądem
Treść
Na ławie oskarżonych zasiada 7 osób
Przed wadowickim Sądem Rejonowym rozpoczął się proces siedmioosobowego gangu, który zajmował się okradaniem kościołów. Trzon szajki stanowili mieszkańcy Wadowic i okolicznych miejscowości.
W ostatnich latach małopolskie kościoły i kapliczki regularnie były okradane. Najwięcej tego typu przypadków odnotowano w powiatach wadowickim i suskim. Łupem szajki, która przez długi czas pozostawała nieuchwytna, padły m. in. kościoły w Ślemieniu, Spytkowicach, Radoczy, Babicach, Nidku, Rzykach czy Bieńkówce. Złodzieje kradli przede wszystkim zabytkowe figurki i obrazy, które następnie - za pośrednictwem paserów - sprzedawane były kolekcjonerem. Jak się okazuje, zabytkowe kolumny spod kościelnego ołtarza stanowią oryginalną ozdobę np. domowego kominka. Nigdy nie oszacowano dokładanych strat, spowodowanych tymi włamaniami. Wiele ze skradzionych sakraliów - z uwagi na swe historyczne pochodzenie - jest bezcennych.
Najgłośniejszego włamania grupa dokonała w styczniu 2003 roku. Bandyci okradli wtedy kaplicę w Kalwarii Zebrzydowskiej. Mieli jednak pecha: wracając z kalwaryjskimi łupami, zostali zatrzymani przez wadowickich policjantów.
Idąc tym tropem, policjanci odzyskali część skradzionych w minionych latach zabytków. Zatrzymano także kolejne osoby powiązane z gangiem. Według ustaleń, osoby te dokonywały kradzieży na zlecenie pośredników działających w centralnej Polsce. W sumie zatrzymano siedem osób: pięć zajmowało się włamaniami, a dwie pełniły funkcję paserów. W większości są to mieszkańcy Wadowic i okolic. Mają od 22 do 30 lat. Niektórzy z nich byli już wcześniej karani i siedzą w areszcie. Swoją przestępczą działalność prowadzili przede wszystkim na terenie zachodniej Małopolski.
Kilka dni temu przed wadowickim Sądem Rejonowym rozpoczął się proces tego gangu. Część oskarżonych przyznała się do winy. Grozi im do 10 lat pozbawiania wolności.
(GM)
Autor: Dziennik Polski