Gdzie ten szynobus?
Treść
Radny pyta marszałka
Kilka lat temu niemal pewne wydawało się, że na linii kolejowej Bielsko-Kalwaria kursował będzie szynobus. Nic z tego jednak nie wyszło. Teraz o szynobusie, który powinien kursować na tej podbeskidzkiej trasie, przypomina marszałkowi Małopolski radny wojewódzki z Andrychowa.
Sprawa szynobusu na trasę kolejową Bielsko-Kalwaria pojawiała się już wielokrotnie, ale - jak na razie - na obietnicach się kończyło. Już kilka lat temu samorządowcy z gmin, leżących przy tej trasie, w pośpiechu zorganizowali spotkanie, na którym zdecydowali o składce na remont szynobusu z Pomorza, który miał trafić na tę podbeskidzką linię. Zachęcił ich do tego Urząd Marszałkowski. Ten sam Urząd później nie wywiązał się z obietnic. Efekt jest taki, że szynobusau jak nie było, tak nie ma w tym rejonie Małopolski.
Rafał Stuglik, nowy radny wojewódzki z Andrychowa, uważa, że do sprawy szynobusu należy powrócić, gdyż może on zwiększyć atrakcyjność na tej linii kolejowej. Na poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego złożył interpelację na ręce marszałka Janusza Sepioła, domagając się w niej wprowadzenia szynobusu na linię Wadowice-Bielsko już od 11 grudnia, kiedy w życie wchodzi nowy rozkład jazdy pociągów.
Radny zaproponował nawet konkretne godziny kursowania szynobusu. Jaka będzie odpowiedź marszałka w tej sprawie, radny pewnie dowie się w najbliższym czasie.
Rafał Stuglik wystąpił także z wnioskiem o szybkie dokończenie przerwanego na początku lat 90. remontu wadowickiego dworca PKP i odcinka linii między Wadowicami a Kalwarią, gdzie obowiązują ograniczenia prędkości pociągów, spowodowane fatalnym stanem torowiska.
Radny tłumaczy, że odpowiednie służby powinny zająć się tym problemem "w związku z mającym nastąpić nadaniem temu szlakowi imienia Papieża Jana Pawła II oraz spodziewanej w czerwcu 2006 r. wizyty obecnego papieża Benedykta XVI w Małopolsce, w tym w Wadowicach".
(GM)
Autor: Dziennik Polski