Geodeci w akcji
Treść
W powiecie wadowickim skontrolowanych zostanie 300 gospodarstw
Do końca września geodeci pomierzą dokładnie ok. 300 działek, należących do rolników z powiatu wadowickiego, którzy starają się o dopłaty do produkcji rolnej z Unii Europejskiej. Kontrole przeprowadzi niezależna firma będąca - jak zapowiadają w wadowickim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - poza zasięgiem tej placówki.
Zgodnie z unijnymi wymogami, 5 proc. gospodarstw z każdego powiatu, których właściciele ubiegają się o dopłaty, zostanie skontrolowanych. Geodeci dokładnie pomierzą działki, by sprawdzić, czy rolnicy wpisali prawdziwe parametry do wniosków o dopłaty. W powiecie wadowickim - jak poinformował szef Powiatowego Biura ARiMR Zbigniew Piątek - w ten sposób wyrywkowo sprawdzone zostaną dane zawarte w ok. 300 wnioskach spośród 5,5 tys., jakie rolnicy z tego regionu złożyli. - Te pomiary przeprowadza firma całkowicie niezależna od nas. Ja nawet nie wiem, gdzie i kiedy kontrole zostaną przeprowadzone. Wiem, że już trwają. Nie mam jednak na razie żadnych sygnałów, by dochodziło do jakichś nieprawidłowości.
Wynajęcie firmy z zewnątrz ma zapobiec możliwym naciskom rolników na pracowników Agencji z powiatowych biur. Dopiero po zakończeniu akcji (po 30 września) wadowickie biuro ARiMR otrzyma protokoły pokontrolne i na tej podstawie zweryfikuje poprawność wniosków. Jeśli okaże się, że rolnik "powiększył" we wniosku swoją działkę o od 3 do 30 proc., otrzyma mniejszą dopłatę od tej, której oczekuje. Jeśli błąd wyniesie więcej niż 30 proc., rolnik nie dostanie ani złotówki. Jedynie za pomylenie pomiarów do 3 proc. właściciela działki nie spotkają żadne sankcje. Pierwszych pieniędzy z dopłat - jak poinformowała kilka dni temu ARiMR - rolnicy powinni spodziewać się już w październiku.
(GM)
Autor: Dziennik Polski