Gigantyczne śledztwo
Treść
- To największa sprawa ostatniej dekady - przyznaje wadowicki prokurator
Ponad tysiąc przesłuchanych świadków, 55 tomów akt i dwa kosze pełne innych dokumentów księgowych - tak w skrócie przedstawiają się efekty trwającego od ponad roku śledztwa wadowickiej Prokuratury Rejonowej przeciwko członkom byłego zarządu Wytwórni Silników Wysokoprężnych Andoria.
- To największa sprawa w mojej karierze - przyznaje prok. Janusz Cieśla, zastępca prokuratora rejonowego w Wadowicach.
Dochodzenie w sprawie rzekomych nieprawidłowości w zarządzeniu firmą zostało podjęte w marcu ub. roku. Toczy się przeciwko czterem byłym członkom zarządu Andorii. Chodzi o nieprawidłowości, do jakich mieli doprowadzić m. in. przy tworzeniu spółki-córki wytwórni silników - Andorii-Mot. Powstała ona na bazie majątku spółki-matki, ale ta szybko utraciła nad nią kontrolę. Jeszcze w lutym, po brawurowej akcji na terenie zakładu, policja przejęła część dokumentów firmy.
Wyjaśnianie tej sprawy trwa już od ponad roku i końca nie widać. - Objętościowo jest to największa sprawa, jaką prowadziliśmy w ostatniej dekadzie. Sprawy gospodarcze są zwykle bardzo skomplikowane. By mieć wiarygodny obraz musimy sprawdzić wszystkie będące w naszym posiadaniu umowy, porozumienia i inne dokumenty obu firm z okresu przekształceń. Dodatkowo dochodzi tutaj wątek naruszenia praw pracowniczych. Dotychczas przesłuchaliśmy ponad tysiąc świadków: pracowników, byłe władze firmy, wierzycieli firmy. To prawdopodobnie jeszcze nie koniec - mówi prok. Janusz Cieśla.
Niedawno postępowanie weszło na nowe tory. Prokuratura zleciła opracowanie ekspertyz w tej sprawie biegłym sądowym z zakresu księgowości oraz organizacji i zarządzania.
Jak się okazuje, to nie jedyna sprawa dotycząca Andorii, którą zajmuje się wymiar sprawiedliwości. Pracownicy Andorii są w ostatnich latach częstymi gośćmi w sądzie pracy, gdzie domagają się od swojego pracodawcy wypłat zaległych pensji czy premii. Tylko w ub. roku sąd rozpatrywał kilkaset takich spraw i w większości zapadały w nich wyroki korzystne dla pracowników.
(GM)
Autor: Dziennik Polski