Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Groźna zima

Treść

Seria pożarów i zatruć w Wadowickiem

Zima bywa groźna nie tylko z powodu siarczystych mrozów. Strażacy ostrzegają: w tak mroźne dni, jak w tym tygodniu, znacznie wzrasta zagrożenie powstania pożaru czy zatrucia tlenkiem węgla w mieszkaniach i domach. Ostatnie miesiące są pod tym względem wyjątkowo tragiczne w powiecie wadowickim.

Zima to okres, kiedy strażacy mają bardzo dużo pracy przy gaszeniu niebezpiecznych pożarów domów i mieszkań. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia gasili pożary budynków w Mucharzu, Targanicach Górnych, Podolanach, Kalwarii. Najtragiczniejszy - jak już wczoraj informowaliśmy - wydarzył się w nocy z poniedziałku na wtorek w Stryszowie, gdzie niemal doszczętnie spłonął budynek mieszkalny. Bez dachu nad głową pozostała czteroosobowa rodzina.

- Nie byłoby większości tych zdarzeń, gdyby ludzie odpowiednio posługiwali się ogniem i dbali o konserwację przewodów kominowych. Normą powinno być przeprowadzanie przeglądów kominów co najmniej raz do roku. Niestety, mamy informacje, że coraz więcej ludzi lekceważy tę sprawę i nie wpuszczają kominiarza do domu. Tymczasem sprawna instalacja kominowa i wentylacyjna powinna być podstawą w domach, ogrzewanych piecami i piecykami gazowymi. Później, kiedy dochodzi do tragedii, bywa już za późno - mówi st. kpt. Paweł Kwarciak, zastępca komendanta powiatowego policji w Wadowicach.

Oprócz zanieczyszczonych i tym samym niesprawnych przewodów kominowych i wentylacyjnych, innym grzechem mieszkańców jest bałagan, jaki panuje w wielu kotłowniach. - W bliskim sąsiedztwie pieca grzewczego nie powinno się absolutnie magazynować papieru czy opału, bo wystarczy tylko iskra i pożar gotowy - mówią strażacy.

Wstępnie wiadomo, że przyczyną wtorkowej tragedii w Stryszowie było zaprószenie ognia z pieca grzewczego. Straty oszacowano wstępnie na ok. 50 tys. zł. Tej zimy, z powodu zatrucia tlenkiem węgla, który wydostał się z piecyka gazowego, zmarły dwie osoby w Andrychowie. Kilka trafiło do szpitala z podejrzeniem zatrucia czadem. W tym tygodniu do szpitala przewieziona została także mieszkanka Podolan, która została poważnie poparzona podczas poniedziałkowego pożaru jej domu.

(GM)

Autor: Dziennik Polski