Idzie jak po grudzie
Treść
Wadowicka obwodnica będzie droższa
Najwcześniej w listopadzie kierowcy będą mogli przejechać kolejnym odcinkiem wadowickiej obwodnicy. Od trzech tygodni prace przy budowie nowej trasy prowadzone są pełną parą, co cieszy wadowickie władze. Nie wszystko jednak odbywa się tak, jak planowano.
Dzięki nowej drodze, wadowickie rondo przy ulicy Wojska Polskiego zostanie w pełni wykorzystane. Dotychczas jedna z dróg wylotowych z ronda miała długość... kilku metrów. Wkrótce to się zmieni. Podhalańskie Przedsiębiorstwo Drogowe od kilku tygodni buduje przedłużenie tego odcinka do ulicy Batorego. Powstanie ponad 800 metrów nowej drogi.
Obecnie w roli głównej na placu budowy występują koparki i spychacze. - Teren jest równany i plantowany pod drogę. W niektórych miejscach trzeba wymienić i wzmocnić niestabilny grunt, na którym położona zostanie droga - opisuje Stanisław Kotarba, rzecznik magistratu.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że kolejny etap wadowickiej obwodnicy będzie - jak poinformował rzecznik - o ok. 700 tys. zł droższy niż planowano. Przetarg na budowę ogłoszony był w marcu, tymczasem od maja obowiązuje w Polsce wyższa, 22-procentowa stawka VAT na materiały budowlane. Wadowicki magistrat zapowiedział jednak, że zapłaci wykonawcy więcej pieniędzy (całość ma kosztować ok. 3,7 mln zł), choć inne gminy - stając przed tym samym problem - nie zawsze godzą się na wyższe koszty inwestycji, tłumacząc, że spisywały umowy z wykonawcami, gdy jeszcze obowiązywał niższy VAT.
Jeśli przy budowie nie pojawią się jakieś niespodzianki, pierwsi kierowcy będą mogli przejechać nowym odcinkiem już w listopadzie. Pieniądze na ten cel wyłożyła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Na mocy specjalnej umowy z GDDKiA, inwestorem budowy jest jednak wadowicki magistrat.
(GM)
Autor: Dziennik Polski