Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Idzie poprawa?

Treść

Idzie poprawa?

Od maja pracę znalazło prawie tysiąc osób


W lecie wiele osób znalazło pracę przy budowie i naprawie dróg.
Fot. Mirosław Gawęda



Optymistyczne wieści napływają w ostatnich miesiącach z wadowickiego Powiatowego Urzędu Pracy. W porównaniu do stanu z początku roku z ewidencji pośredniaka ubyło już około tysiąca osób. To efekt prac sezonowych. Fachowcy dostrzegają pierwsze trwałe symptomy poprawy na rynku pracy.
Pracownicy pośredniaka ostrzegają jednak przed zbyt dużym optymizmem. Sytuacja z nagłym, lawinowym "odpływem" bezrobotnych powtarza się bowiem regularnie. W połowie roku z urzędu pracy ubywa osób bezrobotnych, które w większości zatrudniane są do trwających kilka miesięcy prac sezonowych. Problem w tym, że jesienią i zimą umowy z pracownikami są rozwiązywane i ponownie pozostają oni bez pracy. - Boom na oferty rozpoczyna się właśnie w drugim i trzecim kwartale, kiedy rusza wiele prac sezonowych, także w rzemieślniczym rejonie kalwaryjskim, gdzie w małych zakładach dużo osób znajduje zatrudnienie. Poza tym rozpoczynają się roboty publiczne, prace interwencyjne czy staże, do których dopłaca urząd pracy - mówi jeden z pracowników pośredniaka.

W maju i czerwcu z pośredniaka wyrejestrowanych zostało po ok. 500 osób. Na koniec czerwca w powiecie było ok. 9 tys. osób bezrobotnych.

Rekordowa w ostatnich miesiącach liczba nowych ofert pracy (147) zgłoszona została w maju. Prawie wszystkie zostały wykorzystane. W czerwcu było już gorzej, bo pracodawcy zgłosili tylko 59 ofert. Ale i tak w porównaniu do miesięcy zimowych, kiedy pojawia się średnio kilkanaście ofert, pod tym względem jest dużo lepiej. - Mniej więcej od roku obserwujemy niewielką poprawę na rynku pracy. Coraz więcej osób, które zatrudniane są na kilka miesięcy, pozostaje w zakładzie na dłużej. Dotyczy to zwłaszcza małych, kilkuosobowych firm, które kiedyś redukowały etaty, ile się dało. W ostatnim okresie, w porównaniu do wcześniejszych lat, również duże firmy rzadziej przeprowadzają zwolnienia grupowe. Wiele na to wskazuje, że są to pierwsze symptomy poprawy sytuacji na rynku pracy - mówi jeden z pracowników PUP.

(GM)

Dziennik Polski

Autor: PG