Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Interwencje w bezrobocie

Treść

W Wadowicach Urząd Miasta chce zatrudnić w przyszłości 100 pracowników interwencyjnych. Fot. Marcin Płaszczyca


Urząd Miasta w Wadowicach zatrudnia obecnie 55 pracowników interwencyjnych. Wszyscy są mieszkańcami gminy. Urząd chce, by przyszłości prace interwencyjne wykonywało ponad sto osób. Zatrudnianie przez urząd pracowników do robot drogowych, czyszczenia wałów, koszenia traw, sprzątania miasta, ma być formą walki z bezrobociem w gminie.
Jak poinformowała "Dziennik" Anna Makuch, kierownik Wydziału Ogólnorganizacyjnego w Urzędzie Miasta, wczoraj urząd zatrudnił kolejnych 10 pracowników. W sumie jest ich już 55. Zatrudnianie na prace interwencyjne opiera się na ścisłej współpracy Wydziału Ogólnoorganizacyjnego, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Powiatowego Urzędu Pracy, który kieruje do magistratu pracowników. - Są to mieszkańcy gminy. W wielu przypadkach, jeśli skierowani są do prac w rejonie sołectwa, tak jak dziś w Zawadce i Wysokiej, to staramy się, by byli mieszkańcami tych sołectw. Nie chcemy, by dodatkowo płacili jeszcze na dojazdy. Zatrudniani są na okres od 5 do 6 miesięcy i otrzymują płacę od 800 do 960 zł brutto - informuje Anna Makuch.

Urząd korzysta z dwóch programów zwalczania bezrobocia oferowanych przez PUP. Pierwszy to "Bezpieczny wał", a drugi program "Przeciw wykluczeniu społecznemu". Pracownicy interwencyjni wykonują prace porządkowe, sprzątają rowy, miasto, koszą trawy, wykonują roboty ziemne. - Zatrudniani przez urząd mają od 20 do 50 lat. W większości to ludzie z wykształceniem podstawowym lub zawodowym - dodaje kierownik Makuch. W przyszłym roku władze miasta mają zamiar zatrudnić już nie 55 osób, ale blisko sto.

(MPA)

Dziennik Polski

Autor: LZ

Tagi: bezrobocie praca