Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jamróz na Jamroza

Treść

Żarek Barwałd - Skawa Wadowice 1-5 (0-1)
0-1 Mikołajczyk 37, 0-2 Mikołajczyk 53, 0-3 Marszałek 72, 0-4 Piotr Jamróz 77, 1-4 Kaczmarczyk 85, 1-5 Listwan.

Żarek: Bury (70 Filek) - Maluty, B. Jamróz, Gębala, Kaczmarczyk - Sarapata, Kołodziej, P. Wilk, A. Wilk - Stawowy, Myśliwiec oraz Żuchowski, Flak, Brózda.

Skawa: Chmiel - Graca, Kaciniel, Wojtulewicz, Mrugacz - Dyrcz, Jurzak, Bryła, Błasiak - Mikołajczyk, Listwan oraz Jucha, P. Jamróz, Marszałek, Tomczyszyn, Kolber.

Skawa Wadowice, beniaminek IV ligi małopolskiej zakończył okres sparingowy meczem w Barwałdzie. Trener wadowiczan Wojciech Madej w poprzednim sezonie prowadził Żarka Barwałd.

Przeciwko Żarkowi w Skawie zadebiutowało trzech młodzieżowców. Marszałek z Juchą to wychowankowie Skawy, natomiast Bryła przyszedł ze Spytkowic. Wiadomo już, że nic nie wyjdzie z transferu Michała Jeziory ze Skawinki. - Atmosfera w zespole jest bardzo dobra i to będzie chyba nasz najmocniejszy atut. Nie wiem, jak długo będziemy mogli na nim bazować. Potrzebuję pilnie wzmocnień na dwie pozycje. Nie będę jednak mówił o naszych czułych punktach, żeby przeciwnicy się o tym nie dowiedzieli - mówi trener Skawy Wojciech Madej.

W ostatnim sparingu wadowicki szkoleniowiec nie mógł skorzystać z usług Sławomira i Krzysztofa Paśników, Wiechecia i Wiktora. Nie było też Macieja Żaka, który dzień wcześniej zagrał w Garbarzu Zembrzyce - Chciałbym uspokoić naszych kibiców, że Maciek Żak będzie grał w Skawie. Wystąpił gościnnie w sobotnim meczu Garbarza przeciwko Huraganowi Waksmud na zaproszenie prezesa Karlaka. Wiedzieliśmy o tym. Zresztą ja też byłem na meczu Garbarza, bo to jest nasz pierwszy ligowy przeciwnik. Chciałem go więc trochę "prześwietlić" - informuje szkoleniowiec Skawy.

W Barwałdzie trener Madej nie zamierzał ulgowo traktować swoich byłych kolegów. "Dziurawienie" siatki gospodarzy rozpoczął Mikołajczyk, który po podaniu Gracy wygrał pojedynek z Burym. Po zdobyciu drugiej bramki Mikołajczyk dziękował za podanie Błasiakowi. Później do akcji wkroczył duet młodzieżowców Listwan - Marszałek. - Ciekawa sytuacja towarzyszyła czwartej bramce, kiedy Piotr Jamróz przed wyjściem na czystą pozycję musiał ograć Bogusława Jamroza - mówi Wojciech Madej.

Szkoleniowiec cieszy się, że jego podopieczni nie grają egoistycznie o czym świadczy ostatni gol dla Skawy. Piotr Jamróz dograł do Kolbra, ten dostrzegł jeszcze lepiej ustawionego Listwana, który dopełnił formalności.

(zab)

Dziennik Polski

Autor: LZ

Tagi: sport piłka nożna