Kibice, postarajcie się
Treść
Zarząd Klubu Sportowego "Skawa" Wadowice stanowczo odcina się od wybryków i ekscesów pseudokibiców, do jakich dochodzi na meczach wadowickiej drużyny. Zarząd swoje stanowisko opublikował w internecie na oficjalnej stronie klubu.
O kłopotach z pseduokibicami w Wadowicach "Dziennik" informował kilka tygodni temu, gdy dochodziło do chuligańskich wybryków już nie tylko na stadionie Skawy", ale także po meczu w samym centrum miasta. Zarząd Klubu Sportowego Skawa Wadowice postanowił w tej sprawie zająć stanowisko, stanowczo potępiając wszelkie akty agresji podających się za kibiców chuliganów. "Chciałem się odnieść do ostatnich wydarzeń, do jakich doszło po meczach rozgrywanych pomiędzy drużyną Skawy, a Cracowią, czy Świtem, gdyż skłaniają one do refleksji, szczególnie na temat zachowania się kibiców na stadionach sportowych. Nie chcę jednak oceniać czy też ich krytykować, bo to robią już dziennikarze lokalnych gazet. Nie znaczy to, że popieram czy pochwalam zachowanie się kibiców, lecz twierdzę, że wybryki, które miały miejsce podczas meczu i po jego zakończeniu, czy też hasła zamieszczane na stronie internatowej klubu (o czym informuje prasa) świadczą o braku wyobraźni garstki osób, a nie wszystkich kibiców Skawy" - pisze w swoim liście, opublikowanym na oficjalnej stronie klubu Jacek Zarzycki, członek Zarządu Klubu, którego - jako byłego trenera - dziwi zmiana nastrojów na trybunach drużyny. "Kiedy w sezonie 2002/2003 prowadziłem drużynę, wtedy V-ligowy zespół seniorów piłki nożnej, czuło się szczególną atmosferę, jaka panowała na stadionie. To Wy, kibice na większości rozgrywanych spotkań byliście przysłowiowym dwunastym zawodnikiem. To w głównej mierze dzięki Wam wygraliśmy mecze z Unią Oświęcim czy Beskidami Adrychów, z którymi przegrywaliśmy już 0-2, a Wy potrafiliście zmobilizować nas do jeszcze większego wysiłku i sprawiliście, że zawodnicy uwierzyli w swoje możliwości. Na tym właśnie polega rola kibica - pomaga on zespołowi w trudnych momentach, zachęca do walki, ale potrafi też docenić klasę rywala, kiedy ten jest lepszy i wygrywa" - zwraca się do kibiców były trener. - "Pamiętajcie. Jeżeli Wy zachowujecie się agresywnie na trybunach, to agresja ta udziela się na boisku zawodnikom, a nawet sędziemu czy trenerowi. W konsekwencji "sypią" się żółte i czerwone kartki, mnożą faule i niesportowe gesty. Takim zachowaniem wręcz szkodzi się zespołowi, osłabia się drużynę, której przecież się kibicuje."
Jacek Zarzycki jest członkiem zarządu MKS Skawa Wadowice, w ubiegłym sezonie jako trener osiągnął ze swoją drużyną jeden z największych sukcesów w historii wadowickiego klubu i wprowadził drużynę do IV ligi.
(MPA)
Autor: Dziennik Polski