Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kmieć w roli profesora

Treść

Alwernia - Kalwarianka 1-1 (0-0)

1-0 Klimek 67, 1-1 Niewidok 80.

Alwernia: Skoczylas - Dukała, Jajko, Krawczyk, Taborski - Ficek, Przepiórka, Sęk, Starowicz - Klimek, Balonek oraz Ciupek, Kobyłecki, Wiecheć.

Kalwarianka: Janiczak (46 Moskała) - Kmieć, Stach, Pawlikowski, K. Oleksy - Pilch, Basista, Iwanowski, Frączek - Koczur, Pituch oraz Niewidok, Kołodziej, M. Oleksy.

Po meczu trener Alwerni Antoni Gawronek był zadowolony przede wszystkim z tego, że jego zespół dokończył mecz bez kontuzji. - Po ostatnim spotkaniu przeciwko Janinie Libiąż mocno poobijany jest Marcin Józkowicz, więc dzisiaj miał wolne. Warunki do gry były trudne dlatego na boisku było dużo przypadku - uważa szkoleniowiec.

W Alwerni zabrakło także Zbigniewa Paweli, który z trampkarzami wyjechał na zawody oraz chorego Ireneusza Palki. Jednak gospodarze jak na czwartoligowca przystało, pierwsi w tym meczu objęli prowadzenie; Radosław Klimek wyszedł do prostopadłego podania i po chwili lobem pokonał Moskałę. Remis dla Kalwarianki (V liga wadowicka) uratował Filip Niewidok, który niedawno występował w barwach Alwerni. - Podobała mi się jeszcze jedna akcja, kiedy Klimek "zawinął" obrońcę, ale do jej zakończenia zabrakło mu trochę precyzji - zauważa trener Alwerni Antoni Gawronek.

Trenerzy zazwyczaj nie przywiązują wagi do wyników sparingów, ale tym razem Piotr Stach z remisu był zadowolony. - Dlatego, że oddaje on zaangażowanie chłopców w to spotkanie - mówi szkoleniowiec. - Pomimo trudnych warunków do gry, piłkarko wypadliśmy nieźle. Przeprowadziliśmy kilka ciekawych akcji, m. in. po uderzeniu Frączka piłka zatrzymała się na poprzeczce - wylicza trener.

Piotr Stach ustawił Kmiecia tym razem na prawej obronie. - Chciałem, żeby pokazał młodzieży, jak powinien grać skrajny obrońca przy wariancie drużyny 4-4-2. Jego obowiązkiem jest angażowanie się w akcje ofensywne zespołu, stwarzając tym samym liczebną przewagę przed bramką przeciwnika. Wierzę, że chłopcy wynieśli wiele z tego sparingu. Cieszy mnie zaangażowanie, bo jeśli ktoś w sparingach nie chowa się za plecami kolegów, to w meczach mistrzowskich też będę mógł na niego liczyć. Przeciwko Alwerni taktycznie zagraliśmy na "piątkę" - podkreśla trener Stach.

W środę Alwernia gra z Błyskawicą Marcówka, a Kalwarianka ze Skawą Wadowice.

(zab)

Autor: Dziennik Polski