MKS Andrychów w II lidze siatkarek
Treść
Szybkie zwycięstwo
W najważniejszych meczach II ligi siatkarki MKS Andrychów nie zawodzą. Tym razem pokonały na wyjeździe, w trzech setach, Tomasovię Tomaszów Lubelski. Jednak najtrudniejszy mecz dopiero przed nimi - w niedzielę czeka je potyczka z wiceliderem, AZS Wisła.
- Nie spodziewaliśmy się, że pójdzie aż tak gładko - mówi Roman Rupik, II trener MKS.
Rupik, w poprzednich latach pierwszy trener MKS, doskonale pamięta potyczki z Tomasovią. To była zawsze równorzędna dla MKS drużyna. Dwa lata temu, andrychowianki grały z nią w drugoligowym finale. - Teraz także spodziewaliśmy się zaciętego meczu. I taki on był, ale w decydujących momentach więcej atutów było po naszej stronie. Po godzinie mogliśmy wracać do Andrychowa - mówi szkoleniowiec.
Przełomowy okazał się drugi set, w którym andrychowianki przegrywały już 18-22, ale w końcówce obroniły aż cztery piłki setowe i wygrały tę partię 33-31. - W konsekwencji tej walki, w trzeciej odsłonie, gospodynie zagrały nieco podłamane, a my mogliśmy spokojnie szybko skończyć mecz. O naszym zwycięstwie zdecydowała dobra gra w przyjęciu, ataku a także w zagrywce. W trzeciej partii dzięki świetnym serwisom Małgorzaty Świerczyńskiej mogliśmy zdobyć aż 7 punktów z rzędu - ocenia szkoleniowiec.
Dzięki trzysetowemu zwycięstwu, andrychowianki powróciły na fotel lidera II ligi, gdyż wicelider, AZS Wisła, wygrał tylko 3-2 z Łańcutem, tracąc punkt. Właśnie z Wisłą andrychowianki zagrają najbliższy mecz, kończący pierwszą rundę. Wyjątkowo odbędzie się on w niedzielę, w Krakowie.
(GM)
Autor: Dziennik Polski