Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Mocne wejscie beniaminkow

Treść

Inauguracja jesieni w V lidze wadowickiej

Tego nie spodziewal sie nikt. Po pierwszej serii w V lidze wadowickiej czolowe miejsca obsadzili beniaminkowie. Oczywiscie, ktos moze powiedziec, ze oni na poczatku sezonu zawsze ida na fali sukcesu. Raz jeszcze jednak okazalo sie, ze wyniki sparingow nie sa wykladnikiem dla ligowej rywalizacji.

Nie przypadkiem o wadowickiej okregowce mowi sie, iz jest "grupa smierci". W niej kazdy wynik jest mozliwy, o czym swiadczy inauguracja sezonu. Zgodnie z nasza zapowiedzia, faworyci mieli ciezka przeprawe, a niektorzy okazali sie wrecz "papierowymi tygrysami".

Honoru faworytow i starych ligowych wyjadaczy broni Gornik Brzeszcze, ktory latem prezentowal zmienna forme. Jak sie jednak okazalo, rozmowa wychowawcza Jaroslawa Matusiaka z zespolem po slabym meczu Pucharu Polski w Bobrku (5-4) przyniosla spodziewany efekt. To wlasnie brzeszczanie byli wiosna rewelacja wiosny, przegrywajac i remisujac w niej po jednym meczu. Najwyrazniej maja ochote na kontynuowanie zwycieskiej passy. Gornik pokonal w Kleczy Iskre 4-0.

Janina Libiaz polegla 4-5 w Sulkowicach. Okazuje sie, ze nawet posiadanie w swoich szeregach najlepszego strzelca ligi, Dawida Chylaszka, ktory w dodatku wykonal swoja norme z nawiazka, nie jest wystarczajacym kapitalem do zdobycia punktow.

Skawa Wadowice, spadkowicz z IV ligi, dysponujaca mocna sila ognia, przegrala w Makowie Podhalanskim 0-1. Podopieczni trenera Fraczka zapomnieli jednak, ze o punkty trzeba walczyc. Nikt ich nie odda tylko dlatego, ze wadowiczanie dwa lata terminowali w IV lidze.

Beskidy Andrychow, aktualny wicemistrz, tylko zremisowaly 1-1 w Przeciszowie. Kadra andrychowian jest szczupla, ale wcale nie przeszkodzilo im to w prowadzeniu atakow z rozmachem. Jednak, by myslec o wygraniu spotkania, trzeba zagrac rowno obie polowy.

Przeglad faworytow konczymy na Blyskawicy Marcowka. Podopieczni Jacka Dobrowolskiego niczym wytrawny bokser wypunktowali w Oswiecimiu Iskre Brzezinka, beniaminka rozgrywek (1-0). Imponowali spokojem w tylach, nie pozwalajac na wiele szamoczacym sie oswiecimianom.

A beniminkowie? Bardzo obawiali sie inauguracji w Kwaczale, tymczasem gospodarze spokojnie wypunktowali Kalwarianke (4-0). W Ketach to Olkusz wiedzial, po co wyszedl na boisko i dlatego wygral 3-0. Wiele wskazuje na to, ze rewelacja wiosny bedzie Znicz Sulkowice Bolecina.

(zab)

Autor: Dziennik Polski