Na al. Wolności w Wadowicach
Treść
Żeby na Alei Wolności w Wadowicach wybudować przejścia dla pieszych i próg spowalniający, ekipa drogowców położyła na jezdni nowy asfalt, poczekała kilka dni aż "ostygnie" i wczoraj... ponownie go zerwała.
Dobiega końca trwający od ub. roku remont Al. Wolności, z której kierowcy często korzystają, jeśli chcą ominąć centrum miasta. Ekipa budowlana ma dla kierowców dobrą wiadomość - droga została trochę poszerzona, dzięki czemu teraz będzie można spokojnie ominąć drugi samochód. W ramach inwestycji na alei położono nowy asfalt, wymieniono też chodniki. Wszystko kosztowało 600 tys. zł.
W rejonie Parku Miejskiego wybudowane zostaną przejścia dla pieszych, spełniający jednocześnie funkcję progów spowalniających. Ich budowa zaczęła się wczoraj. Jeden z mieszkańców przecierał oczy ze zdziwienia, kiedy rano drogowcy zaczęli zrywać dopiero co położony asfalt. - Ledwo co kładli asfalt w ub. tygodniu, a już zerwali dwa kilkumetrowe pasy. Przecież to jest marnotrawstwo - mówił wyraźnie oburzony nasz czytelnik.
Jeden z drogowców był zdziwiony, kiedy zapytaliśmy go wczoraj po co zrywany jest nowy asfalt. - Taka jest technika budowy przejścia i progu spowalniającego. Asfalt trzeba równiutko przyciąć, tak żeby na jezdni ułożyć równiutko kostkę. Trochę asfaltu się zmarnuje, ale tak się teraz buduje - usłyszeliśmy.
(GM)
Autor: Dziennik Polski