Nie darują 10 złotych
Treść
POWIAT WADOWICKI. Od przyszłego roku nie trzeba już będzie płacić podatku od posiadania psa, co nie znaczy, że właściciele czworonogów mogą spać spokojnie. W Spytkowicach poskąpili mieszkańcom 10 zł rocznie. Zamiast podatku władze chcą - choć wcale nie muszą - wprowadzić opłatę od posiadania psa.
Podatek za psa ściągają urzędy gmin. Jeśli tego nie robią, łamią prawo. Większość właścicieli psów nie uiszcza jednak tej opłaty. W ostatnich latach dochodziło do absurdalnych sytuacji. Swego czasu opisywaliśmy, jak to komornik skarbowy ścigał mieszkańców gminy Andrychów, którzy nie zapłacili do kasy magistratu kilkunastu zł "psiego" podatku. Zapomnieli albo w ogóle nie wiedzieli, że taki podatek należy zapłacić. Przepis jest jednak przepisem.
W innych gminach osoby niepłacące miały więcej szczęścia, gdyż włodarze doszli do wniosku, że koszty egzekucji będą wyższe od wysokości zaległego podatku.
W większości gmin podatek od psa wynosił kilkanaście złotych rocznie. W tym roku doszło do nowelizacji Ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. W związku z tym, gminy już nie muszą ściągać tego podatku. Na czwartkową sesję Rady Miejskiej w Andrychowie trafi uchwała w tej sprawie. Mieszkańcy nie będą już musieli płacić za psa. Podobne plany mają władze innych gmin.
Ale - okazuje się - niektórzy samorządowcy nie zamierzają darować mieszkańcom. W Spytkowicach planują - zamiast podatku - wprowadzić opłatę od posiadania psa. Zmienia się tylko nazwa. Projekt uchwały w tej sprawie przewiduje, że co roku każdy właściciel psa będzie musiał wnosić do kasy Urzędu Gminy opłatę w wysokości 10 zł od jednego czworonoga. Tyle samo wynosił dotychczas podatek.
- Gmina może, ale nie musi wprowadzić taką opłatę. Nasza propozycja jest taka, aby jednak taki podatek był. To tylko sugestia. Ostatecznie wszystko zależy od Rady Gminy. Sprawa będzie przedmiotem dyskusji na czwartkowym posiedzeniu - zastrzega Robert Dziuba, wicewójt Spytkowic.
Czy w ślady Spytkowic pójdą także samorządowcy innych gmin? Okaże się to już wkrótce. Właśnie pod koniec roku samorządowcy opracowują budżety gmin na przyszły rok i planują wszystkie dochody i wydatki.
(GM)
Autor: Dziennik Polski