(Nie)kulturalny konflikt
Treść
Do poważnego konfliktu doszło w Brzeźnicy. Wójt tej miejscowości zapowiada znaczne ograniczenie budżetu Gminnego Ośrodka Kultury i Rekreacji oraz zwolnienie jego dyrektora.
Wójt Józef Momot i Józef Tracz, dyrektor GOKiR, rywalizowali półtora roku temu o stanowisko wójta. Od tej pory współpraca pomiędzy nimi nie układa się dobrze. Kulminacja nastąpiła w styczniu. Wójt postanowił, że w tym roku o przeszło połowę zostanie ograniczone dofinansowanie na działalność GOKiR (z 250 na 140 tys. zł). Projekt uchwały budżetowej w tej wersji wkrótce trafi na sesję Rady Gminy.
- Jest mniej na kulturę, ale i tak więcej niż w porównywalnych sąsiednich gminach Tomice czy Spytkowice. Za 140 tys. zł rocznie także dobrze można zorganizować życie kulturalne takiej gminy, jak Brzeźnica - powiedział "Dziennikowi" brzeźnicki wójt. Podkreślił, że w zamian za m. in. redukcję nakładów na kulturę, w tym roku w gminie zaplanowano więcej niż zwykle inwestycji.
Ograniczenie dotacji zaowocuje poważną redukcją zatrudnienia w GOKiR. Z kilkunastu pracowników może zostać tylko 4-5. Wójt zapowiedział także, że zwolni dyrektora GOKiR i powoła na jego stanowisko inną, bardziej kompetentną osobę. Nim to jednak nastąpi, niedawno dyrektor Tracz otrzymał jeszcze od wójta naganę za nieuzgodnienie z nim pewnych szczegółów działalności merytorycznej Ośrodka.
- Przez tyle lat nasza placówka była wzorem dla ośrodków kultury w ościennych gminach. Tylu imprez, ile się co roku odbywało w Brzeźnicy, nie ma nigdzie w okolicy. Jeszcze rok temu wójt popierał naszą działalność. Teraz chce to wszystko zniweczyć - mówi Józef Tracz, który zapowiada, że zarówno od nagany, jak również niechybnego zwolnienia, będzie się odwoływał w sądzie pracy.
(GM)
Autor: Dziennik Polski