Nie należało się
Treść
Wójt Brzeźnicy zwraca pieniądze
Wójt Brzeźnicy Józef Momot oddał już do kasy gminy niesłusznie pobraną nagrodę jubileuszową. Teraz zwraca inną nagrodę - pobraną w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie w ub. roku dostał pieniądze za 25-lecie pracy. W obu przypadkach pieniądze mu się nie należały, bo wypłacono je na podstawie fikcyjnego dokumentu.
- Przed końcem roku wszystkie sprawy finansowe chcę mieć raz na zawsze zamknięte - mówi Józef Momot, który na początku listopada, 3 miesiąca po pobraniu z kasy gminy ponad 10 tys. zł nagrody jubileuszowej, pieniądze wraz z odsetkami zwrócił.
Okazuje się jednak, że wójt musi oddać także inne nienależne mu pieniądze. Na początku ub. roku otrzymał z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, gdzie pracował jeszcze przed objęciem stanowiska wójta, inną nagrodę - również z okazji jubileuszu 25-lecia pracy. Pieniędzy - ponad 2 tys. zł - dotychczas nie oddał. Z informacji ARMiR wynika, że obecnie wraz z odsetkami wójt winny jest tej instytucji 3.387 zł.
Józef Momot zapowiada, że już wkrótce i tę należność ureguluje. - Przyznaję się: zarówno nagroda z ARiMR jak i z Urzędu Gminy nie należała mi się. Przynajmniej w oparciu o dokument, który przedłożyłem - mówi.
Józef Momot mówi o świadectwie pracy z Urzędu Gminy w Polance Wielkiej, które poświadcza, że pracował tam w latach 1992-96. W rzeczywistości tam nie pracował. Teraz prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Wójtowi przedstawiono już zarzuty. - W Polance nie pracowałem, ale jestem w stanie udowodnić, że mam przepracowane 25 lat i nagroda mi się należała. Tyle jest jednak wokół tej sprawy zamieszania, że nie występuję o te pieniądze. Te, które niesłusznie pobrałem zwracam wraz z odsetkami - deklaruje brzeźnicki wójt.
Dodajmy, że przed końcem roku wójt wykonał historyczny i rzadko spotykany wśród samorządowców gest. Wystąpił do Rady Gminy z wnioskiem o obniżenie jego pensji o tysiąc złotych. Radni przychylili się do prośby i od stycznia wójt będzie zarabiał 7,2 tys. zł miesięcznie. - Pieniądze w naszej gminie budzą emocje. Więc pokazałem, że wcale mi na nich nie zależy - uzasadnia swoją decyzję Józef Momot.
(GM)
Na tropie świadectwa
Wójt przyznał się, że niesłusznie pobrał dwie nagrody jubileuszowe. Przyznał się również, że wnioskując o nagrody posłużył się "niewłaściwym" dokumentem. Ten dokument to fikcyjne świadectwo pracy z Urzędy Gminy w Polance. Sprawę jego fałszerstwa od kilku tygodni prowadzi wadowicka prokuratura. Sam Józef Momot na pytania o świadectwo nie odpowiada. Wiadomo, że sfałszowany dokument wykorzystał w co najmniej trzech instytucjach - w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Krakowie, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz w Urzędzie Gminy w Brzeźnicy. W dwóch ostatnich instytucjach otrzymał dzięki temu nienależne mu pieniądze.
Autor: Dziennik Polski