Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie ujawnili dochodów

Treść

Kilku radnych w samorządzie powiatu wadowickiego będzie musiało uzupełnić swoje oświadczenia majątkowe. Zataili przed opinią publiczną wysokość swoich ubiegłorocznych dochodów. Przewodniczący Rady Powiatu Józef Łasak zapowiada, że jeśli tego nie zrobią, skieruje sprawę do Urzędu Kontroli Skarbowej w Krakowie.

- W naszej radzie wszyscy radni złożyli oświadczenia, ale nie wszystkie zostały wypełnione zgodnie z zasadami sztuki. Sześciu lub siedmiu radnych źle zinterpretowało punkt ósmy w oświadczeniach, który nakazywał im ujawnienie dochodów. W rubryce zamiast dochodów wpisywali, że ich to nie dotyczy. Tę nieścisłość nakazałem radnym uzupełnić. Na razie żadnego oświadczenia nie skierowałem do kontroli skarbowej. Według mojej wiedzy nikt nie sfałszował oświadczeń - ocenia przewodniczący Rady Powiatu Józef Łasak i dodaje, że pełne sprawozdania wraz z nazwiskami radnych, którzy nie podali swoich dochodów ujawni na sesji rady 28 października.

Według ustaleń "Dziennika" na razie jedynie czterech radnych uzupełniło swoje dochody. Stosowne dokumenty złożyli w biurze rady. Dostępne też są na stronach Biuletynu Informacji Publicznej. Wśród nich są radni: były burmistrz Andrychowa Tadeusz Woźniak, były wójt Spytkowic Stanisław ściera oraz Jolanta Wąs z Wieprza i Paweł Jarosz z Wadowic.

Tadeusz Woźniak pierwotnie nie napisał, że w ubiegłym roku osiągnął dochód w wysokości 133 662 zł oraz otrzymał nagrodę GUS za spis powszechny - 3 tys. zł. Podobnie Stanisław Ściera, który z tytułu pracy uzyskał dochód 143 526 zł i otrzymał nagrodę GUS za spis powszechny - 2,7 tys. zł. Z kolei Paweł Jarosz w pierwszym oświadczeniu nie podał, że osiągnął dochód 55 526 zł, a Jolanta Wąs nie ujawniła, że posiada dom o pow. 160 metrów kwadratowych wart 130 tys. i uzyskała dochód ze stosunku pracy w wysokości 60 207 zł.

Przewodniczący Rady Powiatu w Wadowicach ciągle czeka na uzupełnienia pozostałych radnych.

(MPA)

Autor: Dziennik Polski