Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie wpuszczać do środka

Treść

Nie wpuszczać do środka

Złodzieje wykorzystują nieuwagę starszych osób
Wczoraj rano do mieszkania starszej mieszkanki ulicy Krakowskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej zapukały dwie kobiety narodowości romskiej. Kalwarianka wpuściła je do środka. Wkrótce okazało się, że nie był to dobry pomysł.

Kalwarianka sama zajmuje mieszkanie. Wpuściła gości do wnętrza, bo te obiecywały jej pomoc finansową. Wykorzystując nieostrożność gospodarza domu, jedna z kobiet skradła z saszetki położonej na szafce tysiąc złotych. Nagle obie panie podziękowały za gościnę i szybko opuściły mieszkanie.

Dopiero pół godziny później kalwarianka zauważyła brak pieniędzy. Zgłosiła ten fakt na policję, ale na poszukiwanie złodziejek było już za późno.

To nie pierwszy w ostatnich miesiącach tego typu przypadek kradzieży. - Podobny sposób działania mają przede wszystkim kobiety narodowości romskiej. Najwyraźniej mieszkanie samotnych, starszych osób wcześniej jest obserwowane. W tym roku odnotowaliśmy już kilkanaście takich kradzieży w miastach, ale także na terenach wiejskich. Chyba dwa razy udało nam się zatrzymać złodziejki, ale wówczas reakcja poszkodowanego była szybka, bo od razu zauważył kradzież. Gdy minie już kilka minut, na poszukiwanie złodziejek jest już za późno - mówi jeden z policjantów.

Osoby które okradają mieszkania starszych, samotnie mieszkających osób, zwykle mają podobną technikę działania. Przedstawiając się jako pracownicy opieki społecznej lub jakiejś organizacji charytatywnej, wzbudzają zaufanie i wpuszczani są do mieszkania. Podczas gdy w mieszkaniu jedna z osób "zagaduje" gospodarza, druga plądruje pokoje w poszukiwaniu łupu, najczęściej pieniędzy. Policjanci apelują do starszych osób, by nie wpuszczały nieznanych do mieszkań. Jeśli już, wcześniej należy potwierdzić tożsamość osoby, która chce wejść do mieszkania.

(GM)

Dziennik Polski

Autor: PG