Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie zainteresowani

Treść

Rolnicy z powiatu wadowickiego

Rolnicy z powiatu wadowickiego nie są zainteresowani unijnymi dotacjami na rozbudowę i modernizację produkcji - wynika z rozeznania pracowników Ośrodka Doradztwo Rolniczego w Wadowicach.
Szansę na unijne pieniądze daje obecnie fundusz SAPARD. To z niego można dostać sporo pieniędzy na rozbudowę czy unowocześnienie produkcji rolnej. Warunkiem uzyskania środków z UE jest jednak wkład własny w inwestycje. Na razie zainteresowanie jest małe. Powód jest prosty - w powiecie wadowickim mało jest rolników, dla których ta praca byłaby jedynym źródłem dochodów. - Gospodarstwa są bardzo rozdrobnione i dla ich właścicieli uprawy są co najwyżej dodatkowym dochodem. Mało jest tych, którzy utrzymują się tylko z posiadanej gospodarki i mają ambicje inwestowania w rolnictwo, tak aby stało się one opłacalne. Zainteresowanie unijnymi dotacjami na inwestycje jest, ale na tym się kończy. Kiedy rolnicy dowiadują się, że muszą najpierw wyłożyć całość pieniędzy na inwestycje a dopiero potem mogą starać się o zwrot części, rezygnują z dalszych starań - mówi Magdalena Opidowicz z wadowickiego ODR.

ODR jak również wadowicki oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zapowiadają organizację spotkań informacyjnych z rolnikami w tej sprawie. - Unia daje rolnikom duże możliwości, ale trzeba chcieć i wiedzieć jak je wykorzystać - dodaje.

W ARiMR dowiedzieliśmy się natomiast, że znacznie większe zainteresowanie rolnicy wykazują dopłatami do produkcji rolnej. - Codziennie przychodzi do nas kilkanaście osób. Dopłatę do produkcji jest znacznie łatwiej uzyskać niż dotacje na inwestycje w rolnictwie - mówi pracownik agencji.

(GM)

Dziennik Polski

Autor: LZ