Obelisk pamięci
Treść
W 60. rocznicę katastrofy kolejowej w Barwałdzie
W rejonie stacji kolejowej w Barwałdzie Średnim koło Wadowic odsłonięto wczoraj obelisk, upamiętniający 60. rocznicę katastrofy kolejowej w tym miejscu. Zginęło wówczas ok. 100 osób i do dziś ten wypadek uchodzi za jeden z największych w historii polskiego kolejnictwa.
- Dzięki temu obeliskowi, już nikt nie przejdzie obok tego miejsca obojętnie - mówił jeden z uczestników wczorajszej uroczystości.
Do czołowego zderzenia dwóch pociągów - towarowego i osobowego - doszło 24 października 1944 roku. Błąd popełnił dyżurny na stacji w Kalwarii, który odprawił pociąg osobowy z Kalwarii w kierunku Wadowic, wiedząc, że z naprzeciwka jedzie niemiecki pociąg towarowy. Błąd wykryto, w "pościg" za pociągiem osobowym wysłano parowóz, ale było już za późno. W rejonie stacji w Barwałdzie Średnim doszło do zderzenia obu pociągów. Skutki były tragiczne: zginęło ok. 100 osób, a drugie tyle zostało rannych. - Do dziś liczby ofiar, z powodu panującego wówczas chaosu organizacyjnego, nie udało się potwierdzić - mówi Andrzej Nowakowski, który m. in. zajmuje się badaniem dziejów kolei na Podbeskidziu.
Pamiątkowy obelisk ufundowali wadowickie Starostwo Powiatowe i Zakład Linii Kolejowych z Nowego Sącza, który administruje tym szlakiem. Obecnie - jak się szacuje - żyje ok. 10 osób, które były świadkami tragedii przed 60 laty. Andrzej Nowakowski zapowiedział wczoraj, że zbierze ich relacje i za rok wyda okolicznościową publikację, poświęconą katastrofie.
(GM)
Autor: Dziennik Polski