Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Opóźniona wiosna

Treść

VI LIGA WADOWICE. Kary przechodzące na rundę wiosenną nie są dotkliwe dla dziewięciu piłkarzy

Dziewięciu piłkarzy wadowickiej "okręgówki" rozpocznie rundę wiosenną z opóźnieniem. To oczywiście efekt kar, które przeszły z rundy jesiennej.

Kary nie są dotkliwe. Jedynym graczem, który będzie miał do odpokutowania dwa spotkania, jest Mateusz Zając z Sokoła Przytkowice.

Najliczniejszą grupę ukaranych zawodników, bo aż trzech, ma Stanisławianka. Na przymusowy odpoczynek od jednego spotkania skazani są: Jacek Koczur, Gabriel Wolski i Artur Gwiżdż.

W pozostałych przypadkach każda z drużyn ma tylko po jednym zawieszonym zawodniku.

W Cedronie Brody wolne podczas inauguracyjnej serii będzie sobie mógł zrobić Piotr Wyka. W Hejnale Kęty - Patryk Cienkosz, w Spójni Osiek Zimnodół - Artur Szastak, w Zgodzie Malec - Kamil Żmuda, a w Babiej Górze z Suchej Beskidzkiej - Roman Barzyczak.

Działacze z wadowickiego PPN potwierdzili w ostatnim komunikacie z 2007 roku, że start rundy wiosennej dla klasy okręgowej seniorów planowany jest na weekend 5/6 kwietnia.

Może komuś wydawać się to bardzo późno, ale działacze wolą dmuchać na zimne, mając doświadczenia z przeszłości, kiedy zima na Podbeskidziu trzymała dość długo.

Lepiej zacząć rozgrywki później, by walka odbywała się w komfortowych warunkach. Start w trzeci weekend marca groziłby graniem spotkań mistrzowskich na rozmokłych boiskach, a tego chciano uniknąć przy ustalaniu terminu rozpoczęcia piłkarskiej wiosny.

Tradycyjnie najtrudniejszy dla piłkarzy będzie maj, kiedy natężenie spotkań będzie największe. Tak jest jednak co roku, więc trenerzy, piłkarze i działacze są z pewnością na taki wariant przygotowani.

(ZAB)

Autor: Dziennik Polski