Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Optymizm w trudnych czasach

Treść

W Kalwarii Zebrzydowskiej

Samorządowcy z Kalwarii Zebrzydowskiej planują w tym roku przeznaczyć zaledwie ok. 8 proc. na nowe inwestycje. Tak wynika z przyjętego przed kilkoma dniami budżetu gminy. Kwota może być wyższa pod warunkiem, że Kalwaria będzie miała więcej szczęścia w staraniach o unijne pieniądze na inwestycje.

8 proc. to rekordowo niski wskaźnik w porównaniu do minionych lat. Przykładowo - w ub. roku na inwestycje przeznaczono blisko 20 proc. budżetowych wydatków.

Budżet na 2005 rok przegłosowano zdecydowaną większością głosów. 4 radnych się wstrzymało podczas głosowania. Tłumaczyli, że nie są zadowoleni z zaplanowanych na ten rok niskich nakładów na inwestycje. - Nie głosowaliśmy przeciwko, bo w budżecie są również dobre zapisy. Generalnie jednak - moim zdaniem - nie jest to budżet, który ma jakieś strategiczne cele. Większość wydatków przeznaczonych zostanie na bieżące administrowanie gminą. Finanse gminy są, niestety, w kiepskiej kondycji - przekonuje radny Wojciech Kurczych, który wstrzymał się podczas głosowania.

Jedną z ważniejszych inwestycji, która na pewno doczeka się w najbliższych miesiącach finału, jest trwająca od wielu lat budowa sali widowiskowej w Kalwarii.

Władze Kalwarii dobrze oceniają tegoroczny plan finansowy gminy i są również pełne optymizmu. Mają nadzieję, że 8-procentowy wskaźnik na inwestycje (2 mln zł) to dopiero "rozgrzewka" i na tym się nie skończy. Jak już informowaliśmy w sobotnim "Dzienniku" - samorządowcy przygotowali dwa wnioski o dofinansowanie inwestycji z funduszy unijnych - budowę sali gimnastycznej w Przytkowicach (wartość inwestycji wynosi 2,5 mln zł) oraz przebudowę ul. Zjednoczenia w Kalwarii (1,5 mln zł). Jeśli oba projekty zostaną dofinansowane z unijnej kasy, wówczas automatycznie poważnie zwiększy się procentowy wskaźnik środków, przeznaczonych na inwestycje. - Na pewno będzie to kilkanaście procent, jeśli nie ponad 20 - uważa Wanda Gościej, skarbnik gminy Kalwaria.

Kalwaryjskie władze wnioski o dofinansowanie już przygotowały. Teraz wszystko w rękach Regionalnego Komitetu Sterującego z Krakowa, który rozdzieli unijne pieniądze pomiędzy zainteresowane samorządy.

(GM)

Autor: Dziennik Polski