Osiedla malowane
Treść
W błyskawicznym tempie Andrychowska Spółdzielnia Mieszkaniowa uporała się z problemem ocieplenia i odnawienia elewacji bloków. Takie prace wykonane zostało już na 59 budynkach. Pozostało ich jeszcze osiem.
Andrychowskie budynki spółdzielcze docieplane są od połowy lat dziewięćdziesiątych i jeśli nie pojawią się jakieś problemy - za 2 lata już wszystkie budynki zostaną ocieplone i zyskają nowe elewacje. - Zwykle co roku ocieplamy cztery budynki - mówi Bogumiła Zacny-Sporysz, prezes andrychowskiej spółdzielni.
Do zakończenia procesu termomodernizacji pozostały jeszcze cztery bloki spółdzielcze w rejonie ul. Pachla i Garncarskiej oraz cztery przy ul. Żwirki i Wigury.
W przeciwieństwie do bloków spółdzielczych w żółwim tempie posuwa się odnowa elewacji budynków komunalnych, mimo że mieszkańcy płacą czynsz w podobnej wysokości. Obecnie większość z ponad 20 budynków ma jeszcze elewacje z minionej epoki. Dlaczego? O ile w andrychowskiej spółdzielni obowiązuje zasada "wspólnego worka", dzięki czemu inwestycje są szybciej realizowane, w budynkach komunalnych sprawa wygląda inaczej. Mieszkańcy danej wspólnoty mieszkaniowej muszą wcześniej uzbierać na remont, poprzez wpłaty na fundusz remontowy. A to zwykle trwa kilka lat. - W chwili obecnej na koncie żadnej ze wspólnot zarządzanej przez Zakład Gospodarki Komunalnej nie ma zgromadzonych wystarczających środków potrzebnych na ocieplenie całego budynku - poinformowano nas w Zakładzie Gospodarki Komunalnej.
(GM)
Autor: Dziennik Polski