Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Oszczędności, ale małe

Treść

Ostatni miesiąc Powiatowego Zarządu Dróg w Wadowicach

Od stycznia Powiatowy Zarząd Dróg w Wadowicach przejdzie do historii. Samodzielna obecnie jednostka powiatowa przekształcona zostanie w wydział przy Starostwie Powiatowym. Kto jednak myśli, że w ślad za zmianami pójdą oszczędności i więcej pieniędzy na dziurawe powiatowe szlaki, jest w błędzie.

Powiatowy Zarząd Dróg od początku swojego istnienia nie ma dobrej sławy. Nic dziwnego. Budżet na drogownictwo w powiecie wadowickim nie zachwyca swoimi rozmiarami. Jest to ok. 4 mln zł. Pieniądze wystarczają na bieżące utrzymanie dróg. W tym roku, spośród ponad 300 km powiatowych dróg, tylko na 5 km położono nowy asfalt. Na więcej nie starczyło pieniędzy. Samorządowcy widzą niewydolność tej powiatowej instytucji, ale przekonują, że nie mogą nic zrobić. - Kwota, jaka w tym roku przeznaczona jest na drogownictwo, to w tej chwili wszystko, co możemy dać. Niestety, potrzeb w różnych dziedzinach jest mnóstwo - uważa Mirosław Nowak, wicestarosta wadowicki.

Likwidacja Powiatowego Zarządu Dróg i uruchomienie przy Starostwie Wydziału Dróg, który przejmie wszystkie kompetencje, ma - zdaniem samorządowców - znaczenie kosmetyczne i służy usprawnieniu administracji. Uda się zaoszczędzić głównie na etatach - z 12 osób dziś pracujących w PZD, od stycznia pozostanie 9. W skali roku ma to przynieść oszczędności w wysokości ok. 70 tys. zł. Wicestarosta zaznacza jednak, że będą to oszczędności w dziale administracji. - Teoretycznie te zmiany powinny spowodować, że o taką kwotę zwiększą się wydatki na drogownictwo. Ale w całym wynoszącym kilka milionów zł budżecie to tak symboliczna kwota, że można jej nawet nie zauważyć. Można, dzięki niej, zrobić np. pół kilometra chodnika. Więc likwidacja PZD ma głównie na celu usprawnienie administracji - uważa wicestarosta.

(GM)


Autor: Dziennik Polski