Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Palcem po mapie

Treść

Andrychów blokuje rozwój Wadowic?

Skierowany do "wszystkich możnych" apel o wsparcie budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej popłynął wczoraj z Wadowic. - Dla przedsiębiorców, którzy chcą inwestować w Wadowicach, wielkim problemem jest teraz Andrychów, utrudnienia związane z przejechaniem przez to miasto. Stąd też budowa nowej drogi krajowej jest bardzo potrzebna - przekonywała burmistrz Wadowic Ewa Filipiak.

Stanowisko wadowickich rajców to odpowiedź na pojawiające się ostatnio informacje w sprawie budowy BDI. Ma to być alternatywa dla zatłoczonej drogi krajowej 52. BDI będzie można ominąć zatłoczone centra Kęt, Wadowic czy Andrychowa. Droga na razie jest, ale tylko na mapie. Rozpoczyna się w Kętach, a kończy w Kalwarii. Jednak samorządowe ambitne plany budowy BDI zostały niedawno nieco przygaszone przez zarządcę drogi krajowej - Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, która nie umieściła jej w swoim planie inwestycyjnym do 2013 roku.

Dlatego wadowicka Rada Miejska przyjęła wczoraj stanowisko, w którym apeluje do posłów i senatorów, marszałka Małopolski i dyrektora GDDKiA o wsparcie inicjatywy. Samorządowcy mają nadzieję, że GDDKiA jednak zainteresuje się sprawą mocniej niż dotychczas.

Burmistrz Wadowic Ewa Filipiak przypomniała wczoraj, że to z Wadowic kilkanaście miesięcy temu wypłynął pomysł budowy BDI. - Dla przedsiębiorców, którzy chcą inwestować w Wadowicach, wielkim problemem jest Andrychów, utrudnienia związane z przejechaniem przez to miasto. Dlatego wyszliśmy z propozycją budowy drogi alternatywnej, która ominie centrum Andrychowa i innych miast i usprawni tym samym poruszanie się w naszym regionie. W tej chwili podstawą do rozwoju gospodarczego naszej i innych gmin są dobre drogi - mówiła wadowicka burmistrz.

Co ciekawe, autorzy apelu zwracają uwagę, że budowa BDI znajduje się w strategii rozwoju Małopolski na lata 2007-13, z czego można wnioskować, że powstanie tej drogi jest celowe. Nie ma jej natomiast w planie inwestycyjnym na te lata zarządcy drogi, gdzie mowa jest "tylko" o budowie obwodnicy Kalwarii i Andrychowa.

- Mamy poparcia ościennych samorządów, a także niektórych posłów. Takie stanowiska, jak to nasze, powinny im jeszcze dodać argumentów i siły w walce o to, by budowa tej drogi znalazła się w planach GDDKiA - mówi Ewa Filipiak.

(GM)

Autor: Dziennik Polski