Pięć zarzutów
Treść
Pięć zarzutów
Prokuratura Rejonowa w Wadowicach rozszerzyła zarzuty wobec wójta Brzeźnicy, który podejrzany jest o sfałszowanie świadectwa pracy i wyłudzenie publicznych pieniędzy. Z informacji Prokuratury wynika, że na przełomie lutego i marca do sądu skierowany zostanie akt oskarżenia przeciwko brzeźnickiemu włodarzowi.
Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od listopada. Początkowo wójta podejrzewano o sfałszowanie świadectwa pracy i wyłudzenie na tej podstawie z Urzędu Gminy w Brzeźnicy nagrody jubileuszowej za 30-lecie pracy. Z podrobionego świadectwa wynika, że miał on w latach 1992-96 pracować w Urzędzie Gminy w Polance Wielkiej. Wójt miał samodzielnie dopuścić się fałszerstwa.
Jak się jednak okazało - na podstawie tego dokumentu w ostatnich latach wypłacono mu nagrody jubileuszowe również w poprzednich miejscach pracy - Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Regionalnej Izbie Obrachunkowej. Nieoficjalnie wiadomo, że aby ustalić szczegóły, Prokuratura przesłuchała pracowników obu instytucji w Krakowie i Warszawie, którzy potwierdzili, że widzieli feralne świadectwo.
Z naszych informacji wynika, że ostatnio zarzuty wobec wójta zostały uzupełnione. Ciąży na nim już pięć zarzutów, z tego trzy dotyczą podrobienia i posłużenia się dokumentem w trzech instytucjach. Dodatkowo jeden dotyczy niedopełnienia obowiązków w zakresie nadzoru nad pracą UG w Brzeźnicy i wykorzystanie błędów podwładnych, co w minione wakacje pomogło mu uzyskać kilkanaście tysięcy nagrody. Podobny zarzut dotyczy wprowadzenia w błąd pracowników ARiMR.
W wadowickiej Prokuraturze dowiedzieliśmy się wczoraj, że w najbliższych 2-3 tygodniach skierowany zostanie akt oskarżenia do sądu przeciwko wójtowi.
- W postępowaniu sądowym okolicznością łagodzącą powinien być fakt, że podejrzany zwrócił wszystkie pieniądze, które otrzymał niesłusznie z tych trzech instytucji. Stało się to jednak dopiero po podjęciu śledztwa, więc może jedynie wpłynąć na obniżenie kary - uważa Wiesław Polaniak z wadowickiej Prokuratury Rejonowej.
(GM)
Dziennik Polski
Autor: Kasia