Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pomiary pod nartostradę

Treść

Andrychowski magistrat zlecił przeprowadzenie prac geodezyjnych w Rzykach, gdzie planuje się wybudować wyciąg narciarski. O inwestycji mówi się od kilku lat i nadal w tej sprawie brakuje zgody.

Jeszcze kilka miesięcy temu w Andrychowie mówiono o dwóch wyciągach, które mają powstać na stokach Leskowca. Teraz inwestor, wspierany przez władze Andrychowa, znacznie zawęził swoje plany. Według ostatnich informacji docierających z Urzędu Miejskiego, w najbliższych latach na Leskowcu powstanie tylko jedna nartostrada, a nie dwie, jak na początku planowano. Ponadto planuje się wybudować kolejkę gondolową, a nie krzesełkową, jak przewidywały pierwotne projekty. Ciągle jednak nie wiadomo, kiedy budowa się rozpocznie. Całość inwestycji, szacowanej od kilku do kilkunastu milionów zł, ma sfinansować prywatny inwestor.

Na razie inwestycja znajduje się ciągle tylko na papierze. Dlatego, jak się dowiedzieliśmy, zlecono przeprowadzenie prac geodezyjnych w miejscu, gdzie trasa narciarska ma powstać. Dzięki nim będzie dokładnie wiadomo, którędy trasy mają przebiegać.

Inwestor prowadzi także już od dłuższego czasu rozmowy z właścicielami działek, na których ma powstać nartostrada. Na sprzedaż swoich gruntów zgodziła się już większość z prywatnych właścicieli. Wiadomo jednak, że decydujący głos w tej sprawie należeć będzie do Nadleśnictwa Andrychów. Nartostrada ma bowiem powstać na zalesionym obecnie terenie, będącym w posiadaniu Nadleśnictwa. Inwestorowi zależy na wykupie kilku hektarów lasów. Nadleśnictwo nie chce się na to zgodzić i proponuje dzierżawę.

(GM)

Autor: Dziennik Polski