Pomysłów nie brakuje
Treść
Młodzi andrychowianie przodują
- Jesień to dobry czas na założenie własnej firmy - mówią pracownicy Urzędu Pracy w Wadowicach, którzy obserwują, że ostatnio coraz więcej osób występuje do "pośredniaka" o udzielenie dotacji na rozkręcenie własnego interesu. Inicjatywą wykazują się zwłaszcza mieszkańcy Andrychowa, w którym to mieście bezrobocie jest największe.
Przez wiele miesięcy wydawało się, że 100 tys. zł, zapisane w budżecie Powiatowego Urzędu Pracy na dotacje dla bezrobotnych, przepadnie. W połowie roku zmieniły się bowiem przepisy. Teraz Urząd może udzielić dotacji w wysokości tylko do 11 tys. zł, podczas gdy wcześniej mógł przekazać bezrobotnemu nawet 30 tys. zł. W nowym rozporządzeniu pojawiły się także inne kryteria, które - zdaniem zainteresowanych - zniechęcają do uruchomienia własnego biznesu. Być może dlatego nikt nie składał wniosków o udzielenie dotacji.
Istniała groźba, że 100 tys. zł na pomoc dla bezrobotnych, jeśli nie zostanie wykorzystane przed końcem roku, wróci do budżetu państwa.
Dopiero niedawno zainteresowani zaczęli składać wnioski. Jeden z nich, złożony przez mieszkańca Andrychowa, został już pozytywnie rozpatrzony i zostanie wsparty kwotą 11 tys. zł. - Osoba zainteresowana jest uruchomieniem jednoosobowej firmy, która będzie zajmować się pośrednictwem finansowym - zdradza Maria Przebinda z Urzędu Pracy w Andrychowie.
W Andrychowie rozpatrywane są kolejne wnioski. Dwóch bezrobotnych chce utworzyć działalność handlową, inny ma pomysł na małą firmę budowlaną, a jeszcze inny chce zajmować się pośrednictwem finansowym. - O pieniądze ubiegają się głównie młode osoby, które mają pełno pomysłów i wiedzę - mówi Maria Przebinda.
Warunkiem uzyskania dotacji jest zagwarantowanie, że firma będzie działać co najmniej rok. Wiąże się to też z zapewnieniem odpowiedniego wkładu własnego, gdyż 11 tys. z Urzędu Pracy na wszystko nie wystarczy. - Od kilku lat jesień jest sprzyjającym okresem na zakładanie nowej działalności gospodarczej. Jak tak dalej pójdzie, nie będziemy musieli zwracać tych pieniędzy do budżetu państwa, bo pula zostanie wykorzystana w całości - mówi Andrzej Kipiel, zastępca kierownika PUP w Wadowicach.
Urząd czeka na kolejnych zainteresowanych. Do końca roku może udzielić ok. 10 dotacji na założenie własnej firmy. - Trzeba mieć pomysł i przygotować biznesplan. Nowa firma musi rokować na przyszłość - mówią pracownicy PUP.
(GM)
Autor: Dziennik Polski