Poseł pyta o zasiłki
Treść
W Andrychowie by się przydały
Andrychowski poseł Marek Polak zamierza poruszyć w Warszawie sprawę przywrócenia świadczeń przedemerytalnych. To bardzo ważna sprawa dla wielu pracowników andrychowskiej "Andorii" i "Andropolu", w których ostatnio przeprowadzane są zwolnienie grupowe.
Wiele osób zwalnianych jest u schyłku swojej kariery zawodowej. Związkowcy z "Andropolu" alarmują, że na liście osób zakwalifikowanych właśnie do zwolnienia w tym zakładzie (ponad 300 nazwisk) są także pracownicy, którym do emerytury brakuje zaledwie kilka lat. Co zrobią, gdy już rozstaną się ze swoim zakładem? Na pewno mają marne szanse na znalezienie nowego zatrudnienia w Andrychowie. W całej gminie jest ok. 3 tys. bezrobotnych, co plasuje ją w małopolskiej czołówce. Problem dotyczy jednak całego kraju.
Andrychowski poseł Marek Polak poinformował, że zamierza zapytać ministra pracy i polityki społecznej, czy rząd rozważa możliwość przywrócenia świadczeń przedemerytalnych.
- Moim zdaniem, należy rozważyć możliwość przywrócenia świadczeń przedemerytalnych dla kobiet po 30 latach pracy i mężczyzn po 35, którzy nie z własnej winy utracili pracę. Osoby te są często gorzej wykształcone, mało mobilne. Ich szanse na rynku pracy są znikome. Jednocześnie zwolnienie miejsc pracy przez ludzi, którzy swoim trudem zasłużyli już na odpoczynek, przyczyni się do możliwości zatrudnienia ludzi młodych - uważa Marek Polak z PiS.
Jednocześnie sprzeciwia się on wprowadzeniu minimum socjalnego dla wszystkich bezrobotnych. Pomysł na taki zasiłek w wysokości nawet 800 zł firmuje Samoobrona. Ugrupowanie Andrzeja Leppera ma wkrótce wejść do rządu.
- Wprowadzenie minimum socjalnego dla wszystkich bezrobotnych byłoby działaniem destrukcyjnym. W miarę upływu czasu traktowane będzie nie jako pomoc, ale jako sposób na życie, będzie nie bodźcem, ale hamulcem dla podjęcia pracy - sądzi Marek Polak.
(GM)
Autor: Dziennik Polski