Prowadzą turystów
Treść
Wadowiccy przewodnicy mają wzięcie
Znasz historię Wadowic i regionu i potrafisz o niej z pasją opowiadać godzinami? Jeśli tak, jesteś idealnym kandydatem na przewodnika. W Wadowicach to ostatnio dobrze płatne zajęcie.
Po śmierci Papieża Jana Pawła II Wadowice przechodzą rekordowy najazd turystów i pielgrzymów. W godzinach szczytu w mieście brakuje nawet miejsc parkingowych dla autokarów z wycieczkami. Mnóstwo grup przyjeżdża do Wadowic, nic nie wiedząc o historii miasta, poza tym, że urodził się tu Karol Wojtyła. Wtedy korzystają z usług licencjonowanych przewodników. - Oczywiście, nie wszystkie grupy wynajmują przewodnika. Prawdopodobnie większość zwiedza miasto na własną rękę - mówi Krzysztof Kopacz z wadowickiej Informacji Turystycznej. - Jednak codziennie przynajmniej kilka grup zwraca się do nas z prośbą w tej sprawie - dodaje.
Turyści wynajmują przewodników od wadowickiego PTTK. Oprowadzanie po mieście i regionie kosztuje 45 zł za godzinę lub 170 zł za cały dzień. Można więc zarobić.
- Faktycznie, zainteresowanie usługami przewodników jest teraz rekordowe. Tak wiele pracy, jak obecnie, nie mieli oni chyba jeszcze nigdy - przyznaje Janusz Jędrygas, szef PTTK.
Co trzeba zrobić, żeby zostać przewodnikiem? Należy przede wszystkim świetnie znać historię regionu i potrafić o niej opowiadać. Przydałaby się również znajomość języka obcego. Kurs przewodnika kosztuje ponad tysiąc złotych. Jeśli kandydat się uwinie, licencję zdobędzie w ciągu półtora roku. Nie wiadomo tylko, czy do tej pory utrzyma się wzmożony ruch turystyczny w Wadowicach.
(GM)
Autor: Dziennik Polski