Prywatna kaplica
Treść
Ziszczony sen księdza
W Stryszowie jeden z mieszkańców postanowił zrealizować marzenia senne swojego nieżyjącego już przyjaciela-księdza i wybudować kaplicę. Stanisław Matuszyk nie tylko wybudował obiekt kultu, ale także wyrzeźbił postać Jezusa Ukrzyżowanego.
- Księdza spotkałem podczas pielgrzymki w Kalwarii Zebrzydowskiej. Powiedział mi wtedy, że widać stąd ośnieżoną Babią Górę oraz zielone szczyty Beskidu, co kojarzyło mu się z obrazem z jego snu. W tym śnie Chrystus spoglądał właśnie na taki pejzaż. Postanowił więc wybudować tutaj kaplicę. Niestety, ksiądz nie doczekał realizacji projektu, gdyż zmarł. Ja kontynuuję to dzieło - mówi Stanisław Matuszyk.
Emerytowany pracownik Zakładów Elementów Obrabiarkowych "Ponar", zasłużony przewodnik beskidzki oraz rzeźbiarz-amator umieścił kaplicę w swoim obejściu.
Budowa trwa już ponad trzy lata. W tym czasie powstały rzeźba Jezusa oraz niektóre elementy wystroju kaplicy. Już teraz przyciąga ona ciekawskich oraz turystów, zmierzających wiodącym opodal szlakiem na górę Chełm.
To już drugi taki przypadek w powiecie wadowickim. W pobliskim Rokowie jedna z mieszkanek także buduje od kilku lat kaplicę.
Autor: Dziennik Polski