Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przeprowadzka z zamku

Treść

Będzie rozbudowa Szpitala w Andrychowie

Zapadła decyzja, że Wojewódzki Szpital Psychiatryczny z Andrychowa zrezygnuje z dalszego utrzymywania Oddziału Leczenia Odwykowego Alkoholików, który znajduje się w zabytkowym zamku w Bulowicach. W najbliższych latach nowy oddział wybudowany zostanie obok WSP w Andrychowie.

Urząd Marszałkowski w Krakowie - organ założycielski andrychowskiego Szpitala - zdecydował właśnie przekazać ćwierć miliona złotych na prace projektowe dla nowego szpitalnego pawilonu w Andrychowie. - Te pieniądze powinny wystarczyć na załatwienie wszystkich spraw dokumentacyjnych - informuje Marian Sołtysiewicz, dyrektor WSP w Andrychowie.

Oznacza to, że rozważana od wielu lat sprawa rezygnacji z dalszego utrzymywania zamku w Bulowicach, gdzie znajduje się Oddział Leczenia Odwykowego Alkoholików, stała się faktem. Koszty budowy nowego pawilonu w Andrychowie, gdzie przeniesiony zostanie oddział z Bulowic, powinny zamknąć się kwotą ok. 5 mln zł. To i tak dużo mniej od tego, jakie nakłady trzeba byłoby ponieść na modernizację i dostosowanie do standardów pochodzącego z 1882 roku zamku.

Czy znajdą się na budowę pieniądze? Zależy to od władz wojewódzkich. Dyrektor Sołtysiewicz jest jednak przekonany, że skoro zdecydowano już o przekazaniu 250 tys. zł na prace projektowe, oznacza to, że Urząd Marszałkowski jest przekonany co do potrzeby wykonania tej inwestycji i znajdzie w najbliższych latach na ten cel pieniądze.

Na razie nie wiadomo, co stanie się z bulowickim zamkiem po tym, jak wyprowadzą się już z niego pacjenci. - Ten obiekt należy do Urzędu Marszłkowskiego, jako szpital myśmy go tylko zajmowali. Decyzja, co w nim będzie się znajdować, należy do władz wojewódzkich, radnych małopolskich - mówi Marian Sołtysiewicz.

Jedna z wersji zakłada, że zamek zostanie sprzedany. Nie wiadomo tylko, czy znajdzie się chętny. Niektórym zabytkowym budynkom jednak się udaje. Przykładem jest choćby zamek w Inwałdzie, który przez wiele lat straszył swoim wyglądem. W końcu został sprzedany. Nowy właściciel zmienił ten obiekt nie do poznania.

(GM)


Autor: Dziennik Polski