Przesunąć wskazówki zegara
Treść
Chłopi debatowali w mieście
W Wadowicach zebrali się przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego z powiatu wadowickiego. Dyskusję zdominowały tematy przegranych wyborów do parlamentu i prezydenckich oraz sprawy wsi i rolnictwa. Ponadto zastanawiano się jak sprostać przeciwnikom politycznym w nadchodzących wyborach samorządowych.
Na spotkanie przybyli m. in.: Wiesław Woda, poseł, prezes Zarządu Wojewódzkiego PSL w Krakowie, Andrzej Harężlak, prezes Zarządu Kółek i Organizacji Rolniczych, Włodzimierz Okrajek, z-ca dyr. Zarządu Wojewódzkiego ARiMR, Stanisław Michalski, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, prezesi PSL z ościennych powiatów, radni powiatowi, miejscy i gminni. Spotkanie prowadził Franciszek Szydłowski, prezes powiatowego PSL w Wadowicach.
Na wstępie dostało się mediom w tym "Dziennikowi", za pomijanie na swoich łamach spraw wsi. Między innymi Jan Gębala zastanawiał się, dlaczego media tak szeroko relacjonowały pobyt Lecha Kaczyńskiego w Choczni, a nikt nie powiedział o wizycie Jarosława Kalinowskiego w Łękawicy. Z kolei Kazimierz Sorka zastanawiał się, czy to przypadek sprawił, że "my" dajemy fotografię burmistrz Wadowic Ewy Filipiak z choinką na pierwszej i na ostatniej stronie. W tym kontekście wszelkie zmiany w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji uznano za zamach na wolność mediów. - PiS chce wspólnie z LPR i Samoobroną przejąć wpływ na media, a wiadomo, kto ma media ten ma władzę - mówił Wiesław Woda, poseł PSL.
Ponadto skrytykowano starania rządu o środki z unijnego budżetu oraz zastanawiano się jak sprawa planowanego pod dnem Bałtyku rurociągu wpłynie na nasz handel z Rosją. Zastanawiano się także nad biopaliwami i "sprawą cukru".
Potwierdzono również, że PSL opowiada się za jesiennym terminem wyborów samorządowych.
Wydaje się jednak, że obecnych na sali rolników bardziej interesowały sprawy pomocy dla gospodarstw niskotowarowych i rent strukturalnych, apelowano również do władz PSL, aby posłowie aktywnie wsparli starania o pomoc dla budowy zbiornika wodnego w Świnnej Porębie, pytano także jak są wykorzystywane pieniądze, jakie łożą rolnicy nie tylko na PSL, ale również na powiązane z nimi organizacje.
- Chciałabym wiedzieć, na co idą nasze pieniądze. Płacimy 2 proc. podatku na Izby Rolnicze. Co się z tym dzieje? - mówiła Danuta Radwan, radna z gminy Spytkowice.
Zaś Jerzy Karkoszka pytał retorycznie. - Mówimy o państwie bezpiecznym, przyjaznym i oszczędnym. A dlaczego nie o gospodarnym?!
Ponadto Józef Kała, starosta oświęcimski pokusił się o refleksje na temat kryzysu tożsamości PSL, a Andrzej Górecki z Kalwarii Zebrzydowskiej pytał, wprost - Co się dzieje z PSL?
Postanowiono więc szukać liderów, i zapobiec odpływowi z partii ludzi młodych.
Obradom w klubie Garsoniera wadowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, towarzyszyła sprzedaż cegiełek na Wigilię dla ubogich dzieci z Świetlicy Terapeutycznej TPD, którą prowadziła Halina Kulbacka.
(RASZ)
Autor: Dziennik Polski