Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Przyszłość przed BMX

Treść

Być może na Podbeskidziu powstaną ośrodki przygotowań w nowej dyscyplinie

Polski Związek Kolarski coraz poważniej zastanawia się nad rozwojem w naszym kraju BMX. Jest to związane z faktem, że jedna z jego konkurencji tzw. bike cross znalazła się programie następnych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Plany przewidują m. in. powołanie ośrodków przygotowań BMX na Podbeskidziu, w tym w zachodniej części Małopolski.

Niedawno delegacja PZKol gościła w Holandii, gdzie rozegrano tegoroczne MŚ w tej dyscyplinie. - Byłem jednym z członków tej delegacji - mówi Andrzej Kramarczyk, który jest koordynatorem Związku zajmującym się rozwojem i rozpropagowaniem BMX w Polsce.

- Mistrzostwa rozegrano w okolicach Eindhoven. Mieliśmy okazję naocznie przekonać się, że jest to bardzo widowiskowa i dynamiczna konkurencja kolarska. Zawody rozgrywane są w kategorii kobiet i mężczyzn, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Rowery, na których startują zawodnicy są podobne do tych używanych obecnie w trialu z kołami 20-calowymi. Rozegrano w sumie 600 wyścigów, z których każdy dostarczył dużą dawkę emocji. W tej sytuacji nie mogło dziwić zainteresowanie mediów, w tym telewizji i sponsorów. Trudno być też zaskoczonym faktem, że BMX został zakwalifikowany do programu IO - dodaje Andrzej Kramarczyk, zwracając uwagę, że wśród uczestników mistrzostw była liczna grupa zawodników znana mu z tras trialu rowerowego, którym z powodzeniem zajmuje się od kilkunastu lat.

Zapytaliśmy go, czy Polaków stać na podobne sukcesy, jakie były ich udziałem w trialu (łącznie biało-czerwoni zdobyli 31 medali w MŚ i ME).

- Może to być trudne, bo zainteresowanie BMX na świecie jest ogromne. W Eindhoven startowali przedstawiciele 38 krajów. W kalendarzu Międzynarodowej Unii Kolarskiej w tym roku jest ponad 50 imprez w tej dyscyplinie, a więc znacznie więcej niż w trialu. Tym bardziej jednak trzeba jak najszybciej zająć się przygotowaniem zaplecza i rozpropagowaniem tej dyscypliny w naszym kraju - podkreśla opiekun Aquili Stryszów i kadry narodowej w trialu rowerowym.

Nie wyklucza, że w związku z tym od przyszłego roku będzie chciał poświęcić się już wyłącznie pracy koordynatora BMX. W tej chwili przygotował już dla PZKol wstępny program rozwoju tej konkurencji BMX. Przewiduje on m. in. utworzenie ośrodków przygotowań w tej nowej konkurencji, a przy ich lokalizacji brane są pod uwagę miejscowości na Podbeskidziu.

Dyscyplina ta popularna jest w Europie Zachodniej, USA, Australii, Nowej Zelandii, Brazylii, Argentynie i u naszych południowych sąsiadów.

W Polsce rozgrywane są zawody na rowerach BMX w konkurencji stylu wolnego, popularne są różne formy akrobacji na tzw. rowerowych rampach. Nie ma to jednak nic wspólnego z nową konkurencją olimpijską bike crossem.

- Pierwsze zawody w konkurencji BMX - mistrzostwa Małopolski rozegrano na prymitywnym torze w Andrychowie w 2001 roku. Organizatorem zawodów była Aquila Stryszów - przypomina Andrzej Kramarczyk, na co dzień prezes stryszowskiego klubu. (BK)

Autor: Dziennik Polski