Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Puchar przed ligą

Treść

Wieści z wadowickiego podokręgu

Działacze w wadowickim podokręgu podtrzymują swoje stanowisko, że rozgrywki w V lidze wystartują 2 kwietnia. Nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań, bowiem kluby milczą, czyli zgadzają się z tą decyzją.

Od podania do publicznej wiadomości, że start wadowickiej "okręgówki" zaplanowano na 2 kwietnia, minął już ponad tydzień. Wielu szkoleniowców w prywatnych rozmowach mocno się temu sprzeciwiało, ale najwyraźniej na tym poprzestało.

Do okręgowej centrali nie wpłynęło dotąd pismo od żadnego z klubów, żądającego przyśpieszenia rozgrywek. Ba, działacze w OZPN nie odebrali nawet jednego telefonu, w którym wyrażono by niezadowolenie ze zbyt późnego - zdaniem szkoleniowców - rozpoczęcia piłkarskiej wiosny. A przecież dyżury w piłkarskim podokręgu pełnione są nieustannie.

Na wcześniejszą - niż 2 kwietnia - inaugurację wiosny muszą się przygotować jedynie piłkarze Błyskawicy Marcówka. Oni - oprócz czwartoligowej Skawy Wadowice - będą musieli zmierzyć się w finale Pucharu Polski na szczeblu wadowickiego podokręgu. Potem, już na szczeblu zachodniej Małopolski, trzeba będzie wyłonić zwycięzcę, reprezentującego ten region na szczeblu wojewódzkim.

Na razie tylko w Oświęcimskiem znany jest już finalista PP. Jest nim MKP Unia Oświęcim, reprezentująca klasę B. W Chrzanowskiem i Olkuskiem - podobnie jak w Wadowickiem - nie wyłoniono jeszcze finalistów.

Rozgrywki w Pucharze Polski na szczeblu zachodniej Małopolski muszą być zakończone do 15 maja. Na razie wiadomo tylko tyle, że finał na szczeblu podokręgu wadowickiego, pomiędzy Skawą Wadowice a Błyskawicą Marcówka, zostanie rozegrany w Suchej Beskidzkiej. Atutami, przemawiającymi za rozegraniem tam finału jest kameralny obiekt oraz dobre zaplecze socjalno-bytowe.

Wracając do rozgrywek ligowych, to działacze w wadowickim podokręgu, pracują z odpowiednim wyprzedzeniem, by uniknąć niepotrzebnych niedomówień. Pod koniec stycznia do wszystkich klubów zostaną rozesłane terminarze rundy wiosennej i wtedy o żadnych korektach nie będzie już mowy.

Oczywiście, że pogoda nawet w kwietniu może storpedować jedną kolejką, ale dopiero wtedy działacze w podokręgu zaczną szukać nowych terminów.

(zab)

Autor: Dziennik Polski