Radna żona
Treść
Radna Halina Kulbacka z Wadowic podczas sesji komisji inicjatyw gospodarczej Rady Miejskiej broniła prywatnych interesów swojego męża, który wystąpił do burmistrza miasta o umorzenie należnego gminie podatku.
Podczas posiedzenia komisji inicjatyw gospodarczych Rady Miejskiej w Wadowicach 22 grudnia zajmowano się sprawą wniosku jednego mieszkańca o umorzenie odsetek od podatku od nieruchomości, który skierował do burmistrza Ewy Filipiak. Burmistrz miasta przesłała go do zaopiniowania komisji, zdaniem burmistrza nie można podjąć decyzji o umorzeniu samodzielnie, ponieważ mieszkaniec jest po wyroku sądowym nakazującym zapłatę miastu zaległego podatku.
Takie sytuacje zdarzają się w Radzie Miasta i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że obrony wniosku podjęła się wiceprzewodnicząca komisji z komitetu wyborczego "Prawo i Samorządność" radna Halina Kulbacka, a wnioskującym mieszkańcem był jej mąż. - Radna od początku atakowała burmistrza i radnych, że w ogóle tą sprawą na komisji się zajmujemy. Według mnie, radna miała pretensje, że sprawa została przez burmistrza ujawniona komisji, ale pani burmistrz nie mogła postąpić inaczej, bo gdyby bez opinii komisji umorzyła odsetki podważyłaby wyrok sądowy - relacjonuje przewodniczący komisji Otto Gurdek.
Zaległości z tytułu niezapłaconych odsetek sięgają kilka tysięcy złotych. Zdaniem członków komisji, radna występując w interesie własnego męża podważyła dobry obyczaj nie wciągania rady w rodzinne sprawy i interesy samorządowców, czego wyraz dali podczas glosowania wniosku. Opinia komisji była negatywna i burmistrz nie ma podstaw umorzenia odsetek. Podczas głosowania Halina Kulbacka jednak wstrzymała się od głosu.
(MPA)
Autor: Dziennik Polski